Skip to main content
Jakub Pytel

Jakub Pytel

Otwarcie na działanie Ducha Świętego jest najbardziej charakterystycznym elementem duchowości zielonoświątkowej. Publiczne manifestacje Darów Ducha są wszak zjawiskiem, które zaznaczyło początek ruchu pentekostalnego i do dziś pozostaje... more
Otwarcie na działanie Ducha Świętego jest najbardziej charakterystycznym elementem duchowości zielonoświątkowej. Publiczne manifestacje Darów Ducha są wszak zjawiskiem, które zaznaczyło początek ruchu pentekostalnego i do dziś pozostaje jego definiującą cechą w dyskursie protestanckim. Określony przez Chrystusa jako Paraklet, przez Apostołów i Ojców Kościoła
łączony z filozoficznymi terminami Pneuma, Dynamis został odkryty na nowo przez Zielonoświątkowców.
Każdej niedzieli, chrześcijanie wszystkich wyznań zbierają się by uczestniczyć w ceremoniach religijnych różnego rodzaju. Robią to w ufności, że doktryny które słyszą i wyznają mogą nazwać tą jedyną Prawdą, objawioną im przez Stwórcę.... more
Każdej niedzieli, chrześcijanie wszystkich wyznań zbierają się by uczestniczyć w ceremoniach religijnych różnego rodzaju. Robią to w ufności, że doktryny które słyszą i wyznają mogą nazwać tą jedyną Prawdą, objawioną im przez Stwórcę. Wszak jej źródłem jest Pismo Święte oraz Tradycja Apostolska. Prawdy w nich zawarte są wynikiem boskiego Objawienia, a przez ceremonie w których uczestniczymy, możemy te Prawdy poznawać. Komunia, jako ustanowiona przez Chrystusa, stanowi Najświętszy Sakrament, nawet w wyznaniach które tak jej nie nazywają. Stąd też informacja, że idea spożywania ciała i picia krwi bóstwa jako metody zbliżenia się do niego istniała w starożytnej Grecji już przed Chrystusem, szokuje wiernego, podważając jego ufność w boskie pochodzenie Komunii. Jeśli zaś to się stanie, naturalną reakcją wierzącego jest konfuzja. Ta zaś prowadzi do całego spektrum pytań, naturalnych dla osoby zagubionej. Badania nad historią Kościoła upewniają nas o niezaprzeczalnym wpływie pogańskiej filozofii greckiej na doktryny chrześcijańskie. Reakcją na to, może być wyparcie, zaprzeczenie, ignorowanie, albo zwątpienie i porzucenie wiary. Stąd nieodpowiednio nauczana teologia może doprowadzić nawet silnie wierzącego do ateizmu. Niezależnie od naszych preferencji, fakty nie kłamią. Chrześcijaństwo jest pełne koncepcji zaczerpniętych z filozofii greckiej. Pytanie więc brzmi: czy możemy zaakceptować wpływ filozofii antycznej
na chrześcijaństwo, nie podważając jego boskiego pochodzenia?
Rozwój ruchów reformacyjnych w XVI wieku był prawdziwą feerią doktrynalnej różnorodności. Dysputy teologów na uniwersytetach a także ludowe nadinterpretacje słów reformatorów, zapewniały nieustanne potęgowanie się liczby nurtów i... more
Rozwój ruchów reformacyjnych w XVI wieku był prawdziwą feerią doktrynalnej różnorodności. Dysputy teologów na uniwersytetach a także ludowe nadinterpretacje słów reformatorów, zapewniały nieustanne potęgowanie się liczby nurtów i trendów. Reformacja genewska, choć otwarta na współpracę została odrzucona przez Lutra, z powodu różnic w rozumieniu kluczowych dla Wittenbergi prawd wiary. A jednak wspólnym punktem wielkich reformatorów pozostawał dogmat o predestynacji, czemu zresztą nietrudno się było dziwić, zważywszy na idee augustiańskie stojące u fundamentu rozumowania Lutra. Na pisma Erazma z Rotterdamu, wittenberski teolog odpowiadał przecież:
„(...)wolna wola to wierutne kłamstwo, i (...) sprawa z nią ma się podobnie, jak z ową niewiastą z ewangelii, że im więcej lekarze ją leczyli, tym gorzej się miała.”
Jednak gdzie predestynacja Lutra była nieuniknionym wynikiem biblijnej antropologii, Kalwin uczynił z niej główną prawdę na której opiera się system społeczny. Tam, gdzie Luter zwracał się nieustannie w stronę Pisma, odrzucając pomysł filozofii sekularnej, tam Kalwin, który wszak wzrastał w Paryżu i Orleanie, inkorporował nieustannie do własnego dogmatu o predestynacji nauki socjologiczne, inspirowane mentalnością renesansu. Taki oto kalwinizm trafił do prężnego narodu Niderlandów, gdzie już wkrótce, jeden z niewielu punktów wspólnych protestantów całej Europy, miał zakwestionować pewien profesor z uniwersytetu w Lejdzie – Jakub Arminiusz.
Trzeci wiek w chrześcijaństwie to okres który trudno badać, ale również jeden z najbardziej fascynujących. Przy zgłębianiu najmniejszych nawet tematów, uderza badacza wielość niezbędnych do omówienia aspektów, przy jednoczesnym... more
Trzeci wiek w chrześcijaństwie to okres który trudno badać, ale również jeden z najbardziej fascynujących. Przy zgłębianiu najmniejszych nawet tematów, uderza badacza wielość niezbędnych do omówienia aspektów, przy jednoczesnym wybrakowaniu źródeł. Żaden z zachodzących tutaj procesów nie wyniknął z niczego. Idee, pomysły i nurty dopiero od niedawna łączyły się w usystematyzowane doktryny. Trudno bowiem szukać w tej zróżnicowanej mieszance, faktycznej ścisłej teologii. Jednak w odróżnieniu od poprzedniego wieku, Kościół posiadał najważniejsze: Pismo Święte. Już około 150 roku Justyn Męczennik i Ireneusz odwołują się do tych samych tekstów, uznając ich kanoniczność za najoczywistszą na świecie. Z tym skarbem, jakim był wspólny dla wszystkich, natchniony tekst, dyskusje teologiczne – choć nadal chaotyczne – nabrały nareszcie kształtów. Choć nie mamy pewności kiedy Pawła z Samosaty zainteresowała myśl monarchiańska, wiemy że ta istniała już przed jego narodzinami. Wśród jego teorii być może najbardziej szokującym było – paradoksalnie – przyziemne dość pytanie: czy Jezus z Nazaretu zanim został wybrany prowadził bezgrzeszne życie?
"Nie odrzucaj mię od Oblicza Twego, a Ducha Swego Świętego nie odbieraj odemnie" – pisze król Dawid w Psalmie 51. Wychowanemu w tradycji chrześcijańskiej czytelnikowi trudno już apriorycznie nie założyć, że monarcha mówi o Duchu Świętym.... more
"Nie odrzucaj mię od Oblicza Twego, a Ducha Swego Świętego nie odbieraj odemnie" – pisze król Dawid w Psalmie 51. Wychowanemu w tradycji chrześcijańskiej czytelnikowi trudno już apriorycznie nie założyć, że monarcha mówi o Duchu Świętym. Czytelnik wychowany w tradycji pentekostalnej z góry zakładać może, że Dawid był ochrzczony w Duchu. Jednakowoż, zupełnie inaczej pojmuje ten werset Żyd, pozbawiony w swoim podejściu kontekstu kulturowego chrześcijan. Czy mamy pewność, że Dawid, egzaltowany archetypiczny władca i judaistyczny prorok, wiedział w ogóle o idei Trójjedynego Boga i charakterystyce Ducha?
W rozumieniu polskich kościołów tradycji ewangelicznej terminy pedagogika religii i katecheza są ograniczane do duszpasterstwa młodzieży, które jest ważnym elementem ich działalności, a lekcja religii znaczy niewiele więcej niż te szkolne... more
W rozumieniu polskich kościołów tradycji ewangelicznej terminy pedagogika religii i katecheza są ograniczane do duszpasterstwa młodzieży, które jest ważnym elementem ich działalności, a lekcja religii znaczy niewiele więcej niż te szkolne zajęcia na które dziecko z ewangelicznego domu nie uczęszcza. Zamiast tego dziecko otrzymuje ocenę od swojego katechety w kościele; prowadzone przez niego młodzieżowe jest jednak niczym więcej jak niedzielnym nabożeństwem, zmodyfikowanym na potrzeby młodzieży, a nauczanie, kazaniem na tematy dla niej aktualne. W tym podejściu oczywiście nie ma nic złego, ale odpowiedzialność ciążąca na barkach lidera wymaga pewnego przygotowania teoretycznego oraz kwalifikacji większych, niż bycie wierzącym, przystojnym, charyzmatycznym dwudziestoparolatkiem który czuje powołanie i potrafi trafiać do młodych. Pedagogika religii jest dyscypliną specyficzną, ze względu na swoją podwójną odpowiedzialność – wobec teologii, oraz pedagogiki. Nauczyciel bowiem, rozliczany jest zarówno z doktrynalnej poprawności swojego nauczania, jak metodologii pedagogicznej. W szczególnie trudnej sytuacji znajduje się nauczając religii w grupie zróżnicowanej pod względem narodowym i kulturowym. I właśnie to zagadnienie jest głównym pytaniem, które stawiam sobie w tej pracy – w jaki sposób należy interpretować pedagogikę religii w edukacji międzykulturowej. Zanim jednak zgłębimy samą praktykę, należy poznać fundamentalne problemy teoretyczne stojące za tematem tj. relację kultury i religii, oraz konflikt pluralizmu z konfesyjnością w pedagogice religii.
W każdej szkole podczas przerwy, zauważyć można, że uczniowie wychodzący z sal lekcyjnych rozchodzą się w kilku grupach po szkolnych korytarzach. Kierują się do szkolnego sklepu, na boisko, do tablicy informacyjnej, zdecydowanie rzadziej... more
W każdej szkole podczas przerwy, zauważyć można, że uczniowie wychodzący z sal lekcyjnych rozchodzą się w kilku grupach po szkolnych korytarzach. Kierują się do szkolnego sklepu, na boisko, do tablicy informacyjnej, zdecydowanie rzadziej do biblioteki. Pod koniec przerwy, ich początkowo losowe rozmieszczenie, sprowadza się do wykształcenia większych grup, stojących zazwyczaj bardzo blisko siebie, wymieniających się intensywnie członkami i migrujących między klasami rówieśniczymi. Następna przerwa będzie w swojej strukturze identyczna. Ci sami ludzie, podobne tematy rozmów, te same memy powtarzane wśród członków grupy. I na każdej przerwie, poza tłumem złożonym z grup rówieśniczych klasy, znajduje się tych parę osób, które nie wchodzą w interakcję z innymi członkami klasy. Parę outsiderów, siedzących wspólnie pod drzwiami sali, wchodzących w skład grupy tych, którzy nie weszli do żadnej innej grupy. Temu wąskiemu, bardzo specyficznemu gronu niewiele poświęcono uwagi w publikacjach psychologii społecznej, choć jest ona obecna w świadomości społecznej, oraz kulturze popularnej. Za cel tej pracy postawiłem więc odpowiedź na pytanie, dlaczego i w jaki sposób kształtuje się grupa outsiderów w środowisku szkolnym.
Wraz z postępującym w obecnej dekadzie rozwojem dyscyplin pedagogiki społecznej i wyraźnej tendencji psychologów do zgłębiana kwestii samoświadomości, tożsamości i autoidentyfikacji jednostki, niemalże każda nowa teoria zajmuje się także... more
Wraz z postępującym w obecnej dekadzie rozwojem dyscyplin pedagogiki społecznej i wyraźnej tendencji psychologów do zgłębiana kwestii samoświadomości, tożsamości i autoidentyfikacji jednostki, niemalże każda nowa teoria zajmuje się także kwestią adaptacji społecznej, ze szczególnym zainteresowaniem traktując rozwój psychologiczny i kulturowy jednostki w wieku szkolnym. Uważam jednak że poza rzetelnym zgłębieniem jej mechanizmów behawioralnych, ostatnia osoba której opinia jest brana pod uwagę to… samo dziecko. W niniejszej pracy zaznaczam rolę ograniczonego, ale – jeśli umieszczonego w kontekście granic poznawczych młodego człowieka – nadrzędnego dla dziecka spojrzenia na jego sytuację społeczną. Jednym z kluczowych dla rozwoju psychicznego człowieka aspektów rozwoju społecznego, jest proces adaptacyjny w okresie szkolnym. Jest to okres równie kluczowy jak i niebezpieczny; dziecko jest wówczas bezbronne wobec czynników zewnętrznych, zwłaszcza w sytuacjach gdy zostaje umieszczone w zupełnie obcym środowisku. Z własnego doświadczenia wiem, przed jakimi wyzwaniami stoi młody człowiek przy zmianie otoczenia szkolnego. Dlatego w niniejszej pracy, swoim celem pragnę uczynić eksplorację zagadnienia adaptacji społecznej nowego ucznia w szkole oraz roli jaką mają w niej rodzice i szkoła.
W historii dość oczywistym zdaje się rozdział, u szczytu rozkwitu Rzeczpospolitej, w którym jej filosemityzm, zadziwiał inne narody europejskie. To wówczas nazwana została Polonia Paradisus Iudaeorum i legenda o tym raju niosła się przez... more
W historii dość oczywistym zdaje się rozdział, u szczytu rozkwitu Rzeczpospolitej, w którym jej filosemityzm, zadziwiał inne narody europejskie. To wówczas nazwana została Polonia Paradisus Iudaeorum i legenda o tym raju niosła się przez wieki w świadomości Polaków. Jednak do tego stanu rzeczy prowadziły wieki rozwoju społecznego, ekonomicznego i politycznego Żydów w Polsce. I to właśnie tego okresu dotyczy niniejsza praca. Średniowiecze w Polsce obfitowało w konflikty, zarówno na polu bitwy jak i na salonach dyplomacji. W każdym aspekcie rozwoju ówczesnej Polski znajduje się żydowski rozdział.
Trudno jest znaleźć ważniejsze dla biblistyki i krytyki tekstu biblijnego wydarzenie, niż pewien wiosenny poranek 1947 roku, kiedy beduiński pasterz, Muhammad Ahmed el-Hamed, zaciekawiony zawartością tajemniczej groty niedaleko... more
Trudno jest znaleźć ważniejsze dla biblistyki i krytyki tekstu biblijnego wydarzenie, niż pewien wiosenny poranek 1947 roku, kiedy beduiński pasterz, Muhammad Ahmed el-Hamed, zaciekawiony zawartością tajemniczej groty niedaleko miejscowości Qumran, nad Morzem Martwym, postanowił ją zwiedzić. Odkryte tam dzbany ze starożytnymi zwojami Księgi Izajasza, Podręcznika Dyscypliny oraz komentarza do Habakuka, były pierwszymi, które znaczyły nowy okres w historii badań nad tekstem Pisma Świętego. Jako ostatnie nietknięte artefakty starożytności na Bliskim Wschodzie prawdziwie ustanowiły dyscyplinę archeologii biblijnej. Bibliści, teologowie, kulturoznawcy i archeologowie otrzymali bezcenne świadectwo stanu Judaizmu z okresu przełomu er. Przed odkryciem w Qumran bibliści mieli materiał badań ograniczony do łacińskich, greckich, hebrajskich kopii Pisma oraz niewielkiej ilości manuskryptów starożytnych. Jednak odkrycie około ośmiuset egzemplarzy niemal wszystkich ksiąg Starego Testamentu oraz wielu apokryfów, otworzyło drogę do niemal kompletnego zrozumienia wewnętrznego dialogu judaizmu przed, i w trakcie Misji Pana Jezusa Chrystusa.