Jakub Pytel
Nowy uczeń w klasie
Proces adaptacji społecznej dziecka w nowej szkole
oraz formy odgórnej ingerencji rodzica i szkoły.
Wprowadzenie
Wraz z postępującym w obecnej dekadzie rozwojem dyscyplin pedagogiki społecznej i wyraźnej
tendencji psychologów do zgłębiana kwestii samoświadomości, tożsamości i autoidentyfikacji jednostki,
niemalże każda nowa teoria zajmuje się także kwestią adaptacji społecznej, ze szczególnym
zainteresowaniem traktując rozwój psychologiczny i kulturowy jednostki w wieku szkolnym. Uważam
jednak że poza rzetelnym zgłębieniem jej mechanizmów behawioralnych, ostatnia osoba której opinia jest
brana pod uwagę to… samo dziecko. W niniejszej pracy zaznaczam rolę ograniczonego, ale – jeśli
umieszczonego w kontekście granic poznawczych młodego człowieka – nadrzędnego dla dziecka
spojrzenia na jego sytuację społeczną.
Jednym z kluczowych dla rozwoju psychicznego człowieka aspektów rozwoju społecznego, jest
proces adaptacyjny w okresie szkolnym. Jest to okres równie kluczowy jak i niebezpieczny; dziecko jest
wówczas bezbronne wobec czynników zewnętrznych, zwłaszcza w sytuacjach gdy zostaje umieszczone w
zupełnie obcym środowisku. Z własnego doświadczenia wiem, przed jakimi wyzwaniami stoi młody
człowiek przy zmianie otoczenia szkolnego. Dlatego w niniejszej pracy, swoim celem pragnę uczynić
eksplorację zagadnienia adaptacji społecznej nowego ucznia w szkole oraz roli jaką mają w niej rodzice i
szkoła.
1. Trudności adaptacyjne ucznia
1.1. Fundamentalne potrzeby i konflikty w okresie szkolnym.
W każdej dyscyplinie związanej z psychologią, kluczowym zdaje się być wykazanie podstawowych
dla niego w danym okresie potrzeb i motywacji. To właśnie ze starcia tych immanentnych wartości ze
światem zewnętrznym wynika konflikt 1 Według teorii rozwoju psychospołecznego Erika Eriksona 2, dziecko
w okresie szkolnym, czyli między szóstym a jedenastym rokiem życia, przechodzi przez konflikt
rozgrywający się wokół jego kompetencji, od dziewiątego roku wykształca się w nim silna ambicja,
pojmowanie konceptów abstrakcyjnych, świadomość ograniczeń 3. Można więc zauważyć kilka
podstawowych konfliktów które stanowią podstawę motywacji i dylematów dziecka. Spośród nich
zamierzam zająć się trzema, moim zdaniem, kluczowymi z punktu widzenia ucznia:
• Moja inteligencja/wiedza, kontra wymagania szkolne
Trudność w adaptacji: muszę dołączyć do wyścigu po oceny. W zależności od mojego wyniku
może mnie to zbliżać lub oddalać od kolegów, dyktować to będzie przez jakie wewnętrzne grono w
klasie zostanę przyjęty/odrzucony.
• Moje zachowanie kontra wymaganie środowiska
Trudność w adaptacji: muszę wpasować się w nieznane mi zasady panujące w społeczności,
dyktowane odgórnie i oddolnie przez szkołę i kolegów. W zależności od mojego poprzedniego
kontekstu kulturowego, wykazuję być może obce dla kolegów zachowania. To jak wcześnie i jak
dobrze się się zaaklimatyzuje, ma bezpośrednie przełożenie na sukces w adaptacji społecznej.
• Moje zainteresowania kontra wymaganie kolegów
Trudność w adaptacji: muszę określić kim jestem pod względem preferencji i zainteresowań. Moi
koledzy mają konkretne oczekiwania, chcą się socjalizować z osobami o podobnych preferencjach.
Czy moje są dla nich atrakcyjne?
Przez jakie wewnętrzne grono w klasie zostanę
przyjęty/odrzucony?
Te trzy motywy – kompetencja, zachowanie i zainteresowania – przewijały się na przestrzeni większości
wypowiedzi dzieci z badań dr Łaciak. Konflikty te są bowiem ważne dla rozwoju każdego dziecka, jednak
dla sytuacji nowego ucznia konkretnie, dochodzą do nich kolejne trudności wynikające z jego partykularnej
sytuacji.
1.2. Trudności nowego ucznia w klasie
Dziecko które dołącza do społeczności szkolnej na pewnym etapie jej zaawansowania, ma
szczególne trudności w adaptacji ze względu na trzy czynniki:
• Społeczny reset. Dziecko dołącza do zupełnie nowej grupy, musi więc na nowo zbudować relacje,
wejść w wewnętrzne grupy społeczne które już istnieją. Nosi na sobie piętno tego nowego który
musi wdrożyć się w nową społeczność od podstaw.
1
2
3
Oczywiście piszę o konflikcie jako pojęciu teoretycznym, nie partykularnym.
Erik Erikson, Dzieciństwo i społeczeństwo w: Rozdział 7: Osiem okresów w życiu człowieka: 4. Pracowitość a
poczucie niższości, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 1997, s. 269
Brzezińska Anna, Appelt Karolina, Ziółkowska Beata, Psychologia rozwoju człowieka w: Rozwój w okresie
dzieciństwa: Rozwój procesów psychicznych, Gdańskie Wydawnictwo Pedagogiczne, Sopot 2015, s.168
Zmiana kontekstu społecznego. W komunikacji z rówieśnikami nie zawsze może odnosić się do
koncepcji i zjawisk ze znanego sobie wcześniej otoczenia. Za każdym razem, gdy nawiązuje w
rozmowie do poprzedniego kontekstu społecznego, jest to dla jego rówieśników zbyt abstrakcyjne.
• Zjawiskowość. Ta wynika z poprzednich dwóch czynników; oczywistym jest, że dziecko o innej
historii, pochodzące z innych kontekstów i uczące się, nieraz od podstaw, konwenansów
społecznych lokalnej grupy wywołuje żywe zainteresowanie. I choć samo zainteresowanie jest
pozytywnym czynnikiem adaptacyjnym, dzieciom łatwo przychodzi „zaszufladkowanie” kolegi
jako „tego obcego” który do nich dołączył i budzi zainteresowanie z tego powodu, nie zaś dla
swoich przymiotów.
Skoro więc określiliśmy fundamentalne trudności, możemy przyjrzeć się procesowi adaptacji, w wybranych
jego aspektach, pamiętając o konfliktach, których rozwiązanie ma – w swojej koncepcji – się w nim
spełniać.
•
2. Aspekty procesu adaptacji w klasie
2.1. Czynniki niezbędne do prawidłowej socjalizacji
Proces adaptacji jest tematem rozległym, toteż zajmiemy się jedynie wybranymi czynnikami
socjalizacyjnymi w kontekście adaptacji nowego ucznia konkretnie. Na nie musi zwrócić swoją baczną
uwagę zarówno rodzic, jak i nauczyciel.
EGALITARYZM
Bez równości nie ma zdrowej grupy społecznej. Nowy uczeń powinien wejść do klasy jako równy
innym. Egalitarna relacja w klasie jest kluczowa. Często popełnia się błąd zwalczania niewielkiego i
niegroźnego dokuczania wynoszeniem nowego ponad jego „prześladowców”. Tymczasem kluczowym jest
dla całej klasy, a szczególnie dla nowego, zrównanie go z innymi w każdym względzie. Naturalny rozwój
społeczny następuje, gdy dziecko i jego nowi koledzy grają na dokładnie tych samych zasadach. Dziecko
może być inne, ale musi być równe reszcie. Są inne, mniej inwazyjne metody przeciwdziałania dokuczaniu.
SYMPATIA
W swojej publikacji Świat społeczny dziecka4 dr Beata Łaciak wyraźnie zaznacza ważność jednej z
najbardziej intuicyjnych wartości w rozwoju relacji interpersonalnych. Sympatia jest oczywiście kluczowa
dla adaptacji, lecz równie intuicyjnym jak jej waga, jest trudność w ujęciu tego konceptu w aplikowalną do
zastosowania teorię. Światło na sprawę mogą rzucić badania prowadzone przez dr Łaciak 5. Jej obserwacje
odpowiedzi dzieci na pytania z zakresu socjalizacji wewnątrz grupy, wskazują na dwa rodzaje kryteriów na
podstawie których dziecko dokonuje podziału społecznego. Pierwszym rodzajem są kryteria obiektywne,
czyli ocena zachowania, wyniki w nauce, zamożność, umiejętności specjalne; ale to drugi rodzaj ma
większy wpływ na proces adaptacji. Są to kryteria subiektywne, które sprowadzają się do dowartościowania
dwóch cech: sympatyczności i lojalności. Można to dodatkowo zawęzić do poczucia swego rodzaju
koleżeńskiej miłości. Dziecko odczuwające ciepło i poświęcenie przez nowego ucznia, reaguje szacunkiem
i poczuciem emocjonalnej bliskości. Na podstawie sympatyczności i lojalności dziecko modyfikuje
istniejące i tworzy nowe archetypy relacji w swoim młodym umyśle.
KOMUNA
Niezależnie od tego o jakiej społeczności mówimy, nie możemy zapominać o poczuciu wspólnoty.
Choć – podobnie jak w przypadku sympatii – jest to koncept abstrakcyjny i trudny do ujęcia w sztywnych
ramach, posiadamy badania6 które naświetlają źródła poczucia wspólnoty.
a) Interidentyfikacja na podstawie doświadczeń. Zachodzi gdy dzieci rozpoznają podobieństwa
między swoimi indywidualnymi przeżyciami; gdy kolega mówi „też tak miałem/kolega tak miał”
albo – wobec konfliktu – „pamiętasz, też nie było ci miło”.
b) Utożsamianie. Wzajemne zrozumienie u dzieci kształtuje się na bazie wymiany poglądów. Tworzy
się wówczas poczucie przystających do siebie perspektyw na konkretne aspekty życia, tematy
przedmioty. Jest to doskonały punkt wyjścia dla adaptacji.
c) Wspólna zabawa. Fenomen dziecięcej zabawy jako czynnika socjologicznego jest tak obszerny, że
zasługuje na zupełnie oddzielną rozprawę. Jako czynnik adaptacyjny spełnia swoją rolę w
skuteczności konstruowania zależności społeczności klasowej. Obserwacja dzieci na etapie
szkolnym wskazuje na kilka ważnych praw jakimi rządzi się każda dziecięca zabawa. Są to:
• Świadomość fikcyjności i tymczasowości zabawy.
• Skłonność do tworzenia niewielkich, wewnętrznych uniwersów w każdej zabawie
• Bardzo poważne, choć nie restrykcyjne podejście do zasad wewnętrznych zabawy
• Bardzo restrykcyjne wyznaczenie ról uczestników; w szczególności lidera.
Te trzy czynniki socjalizacji zdają się dla dr Łasiak kluczowe, jednak obserwacje na temat jednego z
nich w sposób szczególny przykuwają uwagę. Jest to dziecięca zabawa jako fenomen socjologiczny.
4
5
6
Łaciak Beata, Świat społeczny dziecka, Wydawnictwo Akademickie „Żak”, Warszawa 1998
Łaciak Beata, Świat społeczny… , s. 85
Łaciak Beata, Świat społeczny… , s. 88-90
2.2. Fenomen dziecięcej zabawy.
Jako doskonałą ilustrację społecznego znaczenia tego
zaobserwowany przez dr Łaciak przykład zabawy czterech chłopców.
aspektu,
chciałbym
przywołać
„Jeden z nich od początku dyktował pozostałym co mają robić. Gdy pojawił się piąty chłopiec, on
stwierdził: <<czterech się bawi>>, a gdy tamten nie zareagował na tę uwagę, dodał bardziej
zdecydowanie: <<z nami się nie bawisz>>. Chłopiec wyraźnie kierował zabawą (...)” 7
Zwróćmy uwagę na pozycję lidera w grupie bawiących się wobec wspomnianych wcześniej (punkt
2.1) praw jakimi rządzi się zabawa. Dzieci mają skłonność do tworzenia wewnętrznych światów ze swoimi
zasadami, których bronią, rzadko zgadzając się na kompromisy. Możemy zbadać fundamentalne aspekty ich
tworzenia. Nauczone by stosować się do zasad ustalonych przez rodziców w domu, ustalonych przez
nauczyciela w szkole, dzieci same potrzebują tworzyć jakieś zasady; są to początki funkcjonowania tzw.
teorii umowy społecznej, zakorzenionej w naszej kulturze od zawsze. Ciekawą tendencją, znajdującą swoje
odbicie w późniejszej psychologii rozwoju seksualnego jest to, że chłopcy tworzą prawa opierając je na
autorytecie (swoim bądź na autorytecie idei jak honor, dorosłość, sprawiedliwość) zaś dziewczęta
konstruują systemy i opierają je na fundamencie uniwersalnych zasad (systemy wartości, polecenie
nauczyciela, logika). W ten sposób chłopcy częściej zdobywają zamki wroga ze względu na to że ten
znieważył ich króla, a dziewczęta częściej grają w klasy, operując na tym samym zbiorze zasad.
„Chłopcy (…) ustawili wa krzesła z przodu i dwa z tyłu, po czym zaczął się spór o to, kto ma być
kierowcą, trzej chłopcy przekrzykiwali się: <<- ja kieruję, - ja kieruję>>, po czym chłopiec dowodzący
oznajmił: <<Michał był pierwszy>> i wymieniony chłopiec zajął miejsce kierowcy (…) chłopiec
dominujący przyniósł tekturową tubę, ustawił ją między krzesłami i zdecydował że teraz to będzie
czołg. Kiedy wybuch spór o to, kto ma z niego strzelać przywódca powiedział: (…) <<ja strzelam bo ja
to działo znalazłem>>. Chłopcy zaczęli się bawić w wojnę, strzelając do wyobrażonego przeciwnika.
Przywódca nadal komenderował, mówiąc do jednego: <<ty śpisz, a my idziemy na zwiady>> a
wskazując na piórnik oparty o krzesła, dodał: << i nie ruszaj tego, to jest system alarmowy”
Na tym przykładzie możemy zaobserwować jak silna jest pozycja lidera w koordynacji grupą. W
każdej klasie znajdzie się parę kandydatów na liderów. W zależności od swoich cech personalnych, po
dłuższej interakcji społecznej, powoli usytuują się w rolach przewodniczącego, zastępcy, opozycji wobec
przewodnictwa, rozrabiaki, oraz każdy z nich – lidera wewnętrznej grupki do której należą. Do ciekawych
ról lidera w zabawie należą na przykład:
• określanie grupy bawiącej się
• określanie zasad i praw zabawy
• pilnowanie porządku
• arbitralne rozstrzyganie sporów
• urozmaicanie, inicjatywa w zmianach
• komentarz dotyczący przebiegu (w przypadku gry z konkurencją, lider tłumaczy dlaczego
wygraliśmy/przegraliśmy, co można było zrobić by wygrać)
• wymierzanie kar (w przypadku przegranej)
Zabawy i sposób ich działania wpływają na interakcję dzieci w innych grupowych działaniach, takich jak
projekty szkolne, praca zespołowa na lekcji, ćwiczenia zespołowe na lekcjach w-f. Jednak naturalna i
zdrowa nauka interakcji w grupie na podstawie wspólnej zabawy, niesie za sobą bardzo poważne
niebezpieczeństwo.
Wyobraźmy sobie scenariusz w którym dziecko, w podświadomy sposób adaptuje mechanizmy
zabawy do relacji społecznych w grupie. Wytwarzają się niekwestionowani liderzy, którzy określają kto się
z nami bawi, a kto pozostaje społecznym wyrzutkiem. W ten sposób subiektywne pojmowanie jednostki o
wystarczającym autorytecie społecznym wpływa na zachowanie całej grupy. Nie musimy zakładać
negatywnych intencji liderów by osiągnąć wewnętrzny konstrukt społeczny kręcący się wokół niechęci do
tego który się z nami nie bawi. Dlaczego? Wystarczy żart, który rozśmieszy liderów klasowych grup,
stereotyp który powielą, pozycja społeczna wyrzutka jaką potwierdzą choćby w sugestii. Jak pisze Gustaw
Le Bon w swojej Psychologii tłumu, we fragmencie Podatność na sugestie i łatwowierność tłumu:
„Ulegając ciągle nieświadomości poddając się wszelkiego rodzaju sugestiom, cechując się
gwałtownością uczuć, na które rozum nie ma najmniejszego wpływu, nie posiadając ani odrobiny
krytycyzmu, tłum jest dlatego nadzwyczaj łatwowierny” 8
7
8
Łaciak Beata, Świat społeczny… , s. 90-91
Le Bon Gustaw, Psychologia Tłumu w: , Dom Wydawniczy „Ostoja”, Krzeszowice 2005, s.23
Oczywiście w klasie dzieci w wieku szkolnym, gdzie empatia względem innych członków jest większa niż
w społecznościach dorosłych, można znaleźć sporo dzieci które nie idą ślepo za tłumem. Jednak takie
dziecko staje przed niebezpieczeństwem tego, że sam zostanie zostracyzmowany, tak jak kolega, którego by
potencjalnie bronił. A podstawowa ekonomiczna teoria transakcji znana nam z prac Ronalda Coase 9,
wskazuje że takie zachowanie zwyczajnie się nie opłaca ze społecznego punktu widzenia.
Oczywiście, tak jak w zabawie, wszyscy członkowie społeczności zajmują swoje role; podobnie i
wyrzutek zajmuje swoją. Naiwnością byłoby uważać że przydzielanie ról społecznych na zasadzie
utwierdzonego w toku kreatywnego uczenia się (zabawy) nie zachodzi w grupie, zwłaszcza tak delikatnej i
podatnej na rozumowanie nieracjonalne jaką są dzieci na etapie szkolnym.
2.3. Izolacja i ostracyzm a proces adaptacji
Nowy uczeń w klasie, z powodów przybliżonych w ustępie pierwszym tej pracy, jest w sposób
oczywisty i naturalny od swoich nowych kolegów odizolowany już na starcie. Proces adaptacji, jeśli zajdzie
prawidłowo, ma na celu usunięcie tej bariery. Oczywiście im silniej zachodzą procesy izolacyjne, różnice
między nowym a klasą, tym większe trudności napotka na drodze do pełnej adaptacji.
Początkowa izolacja jest zatem naturalna i tymczasowa; powinna jednak budzić obawę jeśli
wykazuje tendencje permanentności. Te zaś pojawić się mogą z wielu przyczyn:
• Inna narodowość/religia/krąg kulturowy dziecka
• Trudności w domu/środowisku rozwoju
• Choroba, kalectwo
• Problem wizerunkowy
• Problem charakterologiczny
• Efekt przeprowadzki
• Introwertyzm
Każdy z tych powodów może prowadzić do tego że niechęć do adaptacji zachodzi zarówno u klasy jak i
samego nowego ucznia. Z wymienionych, jedynie introwertyzm ma ugruntowanie w charakterze i jest
granicą której nie powinno się forsować.
Częściowa izolacja, nawet długotrwała, nie jest jednak problemem samym w sobie. Czasem uczeń,
zwłaszcza introwertyk, jest zadowolony z ograniczonego kontaktu z rówieśnikami, zwłaszcza gdy posiada
pewne umiejętności społeczne. Ważne jest by drzwi z izolacji pozostawały otwarte. Jeżeli nowy jest
odizolowany, musi wiedzieć, że ten stan może się zmienić kiedy on sam tego zechce. Jeśli dziecko ma
świadomość, że grupa rówieśnicza w klasie jest otwarta, to czasem jedyne czego mu potrzeba. Nawet jeśli
wybierze ograniczony kontakt z kolegami, będzie wiedziało że to jego wybór. Problem występuje gdy z
izolacji nie ma wyjścia. Wtedy możemy mówić o ostracyzmie społecznym, czuli w o pewnego rodzaju
wyroku odosobnienia. Zaistnienie w grupie rówieśniczej ostracyzmu jest właściwie porażką procesu
adaptacji dla nowego i może kompletnie wykluczać powodzenie readaptacji w grupie.
3. Rola rodziców i szkoły w procesie adaptacji
3.1. Cel ingerencji w proces socjalizacji
Po pierwsze jako wychowawcy10, musimy zastanowić się co jest naszym celem. Skupię się na trzech
podstawowych efektach socjalizacji spośród których musimy wybrać. Są to różniące się fundamentalnie
asymilacja, akceptacja i adaptacja.
• Asymilacja – proces przyjmowania elementów tożsamości nowej grupy jako swoich własnych.
Zmiana kontekstu kulturowego, mentalności, języka itd. Doprowadza do wchłonięcia jednostki
przez grupę, nadając jej własne cechy.
Przykład: Matthew przyjechał z Anglii i szybko uczy się języka polskiego. Dobrze dogaduje się
z kolegami przyjmując polski humor, podłapuje nawet żarty z „Januszy” i „Grażyn”. Zaczyna
przedstawiać się polskim odpowiednikiem swojego imienia, choć jeszcze trudno mu je
wymówić, więc wychodzi mu „Mateuś”.
• Akceptacja – proces przyjmowania do swojej grupy nowego członka zapewniając mu wolność w
wyrażaniu swojej odmienności bez wymogu zmiany. Doprowadza do oddzielenia jednostki od
grupy, nie następuje wymiana cech.
Przykład: Efrat jest polską żydówką, wychowaną w konserwatywnym, żydowskim domu. Nie
chodzi na religię, nie je w stołówce ze względu na sprawy religijne. Nie częstuje się też
smakołykami od innych dzieci, bo są niekoszerne. Nie wychodzi ze znajomymi w sobotę bo jest
szabat. Mimo to, koleżanki ją akceptują, choć trudno im wejść w zażyłą relację.
9
Madhok, A., Reassessing the fundamentals and beyond: Ronald Coase, the transaction cost and resource‐based
theories of the firm and the institutional structure of production. Strat. Mgmt. 2002
10 Również: przyszli/potencjalni wychowawcy
Adaptacja – proces przyjmowania cech wymaganych dla funkcjonowania w grupie kosztem
własnych przyzwyczajeń, ale z zachowaniem własnej tożsamości i odrębności. Zdrowy kompromis
między dwiema skrajnościami.
Przykład: Anastazy jest cichy i dobrze mu idzie nauka przedmiotów humanistycznych. Z początku
jego dziwne imię i introwertyzm były przeszkodą, ale imię udało mu się obrócić w żart; koledzy
zaakceptowali też że lubi często być sam. Anastazy jednak wykształcił umiejętności społeczne,
które pozwoliły mu na utrzymanie wystarczającego kontaktu z innymi. Pomaga rówieśnikom z
historii, oni pomagają u z matematyki i przymykają oko na niezdarność na w-fie, widząc że daje z
siebie wszystko co potrafi.
Oczywiście najlepszy scenariusz socjalizacji nowego ucznia zakłada jego adaptację. Jeżeli jednak to się nie
powiedzie, pozostają dwie pozostałe opcje, jako wystarczająco dobre. Zastanówmy się nad paroma
aspektami ingerencji szkoły i rodzica w ten proces.
•
3.2. Ingerencja jako agresja
Definiując według Aksjomatu o Nieagresji słynnego ekonoma Murraya Rothbarda11, agresją jest
ingerencja w wolność jednostki do decydowania o własnym życiu/majętności/kompetencji. Jak rozumienie
to jest aplikowalne do ingerencji w proces adaptacyjny dziecka? Sprowadza się ono do jednej zasady:
należy zachować szacunek dla pozycji i decyzji dziecka. Usilne naciskanie na proces adaptacyjny, próba
socjalizacji przez nienaturalne, systemowe rozwiązania są skazane na porażkę ze względu na naturalną
reakcję obronną młodego człowieka, odczuwającego na poziomie koncepcyjnym agresję na swojej
wolności. Dziecko pragnie autentyczności, a to podejście mu jej nie zapewnia.
Środki działania ze strony nauczyciela:
• Naciskanie na integrację podczas przerw
• Nakłanianie uczniów do nawiązywania relacji z nowym uczniem
• Tworzenie atmosfery w ramach której relacja jest wymogiem
Środki działania ze strony rodzica:
• Dopytywanie się o relacje z kolegami
• Interwencje w szkole przy błahych sprawach
• Zapisywanie dziecka na dużą liczbę kółek zainteresowań i zajęć dodatkowych.
Problem z tym podejściem jest taki, że socjalizacja nie działa tak, jak powinna, dzieci czują się zmuszane i
obciążone. Nie można za pomocą nakazów i zakazów zbudować naturalnych więzi międzyludzkich.
3.3. Ingerencja jako pomoc
Podejściem alternatywnym jest otwarta pomoc nowemu uczniowi w procesie adaptacji. Wówczas
dziecko, otrzymując sprecyzowaną ofertę współpracy, pomocy w wejściu w nowe miejsce i środowisko,
zyskuje poczucie bezpieczeństwa. Śmielej porusza się w relacjach międzyludzkich, czując wsparcie
wychowawcy. Ten stara się dać dziecku możliwość socjalizacji; uczeń może też przyjść z problemem który
zostanie rozwiązany niezwłocznie.
Środki działania ze strony nauczyciela:
• Umieszczanie ucznia w konkretnych grupach podczas pracy grupowej.
• Doprowadzanie do wyeksponowania potencjału ucznia
• Prowadzenie licznych zajęć wychowawczych dotyczących socjalizacji
• Obserwacja zachowań dziecka na przerwach, rozmowa o potencjalnych problemach.
Środki działania ze strony rodzica:
• Proponowanie dostosowanych dla dziecka rodzajów zajęć i aktywności pozalekcyjnych, przy
poszanowaniu jego ewentualnej odmowy
• Szczera rozmowa o problemach, bez naciskania na rozwiązanie ich w sposób przez dziecko
nieakceptowany.
Problem z pomaganiem uczniowi w takiej formie zdejmuje z niego jego odpowiedzialność, uzależnia od
wychowawcy. Dzięki otrzymanej pomocy potrafi stworzyć więzi z rówieśnikami, ale taka ingerencja
przeszkadza w jego rozwoju osobistym. Dziecko potrzebuje konfliktu, niebezpieczeństwa straty, odrzucenia
i akceptacji dla prawidłowego rozwoju społecznego.
3.4. Ingerencja jako asekuracja
Podejściem najmniej godzącym w wolność dziecka jest jego asekuracja. To bardzo emancypacyjny
sposób, polegający na zapewnieniu trzech podstawowych czynników rozwijających umiejętności społeczne
dziecka oraz jego własną osobowość. Czynnikami tymi są: zapewnienie bezpieczeństwa, odpowiednich
informacji oraz nałożenie odpowiedzialności. Dziecko musi wiedzieć, że w razie kryzysu, ma do kogo się
zwrócić o pomoc, nieustannie jest także wyposażane w niezbędne informacje, ale przede wszystkim,
11 Walter Block, Journal of Libertarian Studies w: Volume 17 no. 2 - Toward A Libertarian Theory Of Inalienability: A
Critique Of Rothbard, Barnett, Smith, Kinsella, Gordon, And Epstein, Ludwig von Mises Institute, 2003 s.45-49
odpowiedzialność za jakość wykorzystania tej asysty leży na barkach dziecka. Czynnik odpowiedzialności
sprawia że każde zwycięstwo będzie jego zwycięstwem, do każdej porażki podejdzie konsekwentnie i
wykorzysta nabyte doświadczenie w przyszłości.
Środki działania ze strony nauczyciela:
• Indoktrynacja klasy w duchu empatii i zrozumienia
• Zapewnienie o szczerości i poufności relacji z uczniem
• Nieustanna stymulacja rozwoju intelektualnego
Środki działania ze strony rodzica:
• Zapewnienie bezpiecznego fundamentu emocjonalnego
• Nieustanne przekazywanie mądrości życiowej
• Wymaganie odpowiedzialności.
To najlepsza i najbardziej ryzykowna opcja. Uczeń który zaadaptował się w nowej klasie tym sposobem,
ma za sobą kilka trudnych sytuacji, popełnionych błędów, ale bardzo silne, naturalne więzi z kolegami oraz
odpowiedni do jego wieku bagaż doświadczeń, przydatny w późniejszym życiu.
4. Wnioski
Po dłuższych badaniach tematu, zdaje się być niezwykle ewidentną, prosta zasada jaką musi przyjąć
pedagog wobec nowego ucznia, adaptującego się w klasie. Jest nią uszanowanie jego stanowiska i
otwartość na działanie.
Proces adaptacji nowego ucznia w klasie się tematem bardzo trudnym, wymagającym wielu
kolejnych publikacji, zwłaszcza że jest ich obecnie niewiele. Większość podręczników pedagogiki
społecznej, socjologii i psychologii nawet nie dotyka tematu owego ucznia w klasie, tak ważnego w naszym
społeczeństwie. Żywię więc nadzieję na dalszą eksplorację tematu, szczególnie przez badaczy z faktycznym
doświadczeniem w tej sprawie.
BIBLIOGRAFIA
1. Block Walter, Journal of Libertarian Studies w: Volume 17 no. 2 - Toward A Libertarian Theory Of
Inalienability: A Critique Of Rothbard, Barnett, Smith, Kinsella, Gordon, And Epstein, Ludwig von
Mises Institute, 2003 s.45-49
2. Brzezińska Anna, Appelt Karolina, Ziółkowska Beata, Psychologia rozwoju człowieka w: Rozwój w
okresie dzieciństwa: Rozwój procesów psychicznych, Gdańskie Wydawnictwo Pedagogiczne, Sopot
2015
3. Erik Erikson, Dzieciństwo i społeczeństwo w: Rozdział 7: Osiem okresów w życiu człowieka: 4.
Pracowitość a poczucie niższości, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 1997,
4. Forgas Joseph P., Umysł społeczny. Poznawcze i motywacyjne aspekty zachowań interpersonalnych,
Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2005
5. Le Bon Gustaw, Psychologia Tłumu w: , Dom Wydawniczy „Ostoja”, Krzeszowice 2005, s.23
6. Łaciak Beata, Świat społeczny dziecka, Wydawnictwo Akademickie „Żak”, Warszawa 1998
7. Madhok, A., Reassessing the fundamentals and beyond: Ronald Coase, the transaction cost and
resource‐based theories of the firm and the institutional structure of production . Strat. Mgmt. 2002
8. Marynowicz-Hetka Ewa, Pedagogika społeczna. Tom 1. Podręcznik akademicki, Wydawnictwo
Naukowe PWN, Warszawa 2018