Bitwa pod Dytiatynem
Wojna polsko-bolszewicka | |||
Polski cmentarz wojenny w Dytiatynie (widok współczesny) | |||
Czas |
16 września 1920 | ||
---|---|---|---|
Miejsce | |||
Terytorium | |||
Przyczyna |
ofensywa polskiej 6 Armii w Galicji | ||
Wynik |
taktyczne zwycięstwo bolszewików | ||
Strony konfliktu | |||
| |||
Dowódcy | |||
| |||
Siły | |||
| |||
Straty | |||
| |||
Położenie na mapie Polski w 1939 | |||
49°14′27,6000″N 24°52′40,0800″E/49,241000 24,877800 |
Bitwa pod Dytiatynem – bitwa stoczona 16 września 1920 przez III batalion 13 pułku piechoty z dwoma brygadami Armii Czerwonej. Bitwa zyskała miano Polskich Termopil.
Tło starcia
[edytuj | edytuj kod]W ramach ofensywy 6 Armii gen. Stanisława Hallera w Galicji Wschodniej, 8 Dywizja Piechoty płk. Stanisława Burhardt-Bukackiego rozpoczęła 15 września natarcie z pozycji nad Dniestrem i Świrzem w kierunku Podhajec[1]. Przeciwnik stawiał zaciekły opór, opóźniając marsz dywizji. Wchodzący w skład dywizji 13 pułk piechoty kpt. Jana Gabrysia z plutonem 7 baterii 8 pułku artylerii polowej i 4 baterią 1 pułku artylerii górskiej otrzymał rozkaz posuwania się między kolumną XVI Brygady Piechoty, maszerującą z Halicza przez Zawałów na Podhajce, a 33 pp, kierującym się na Telacze. Około 19:00 13 pułk otrzymał rozkaz opanowania do południa 16 września miejscowości Rudniki nad Złotą Lipą (na zachód od Podhajec).
Ponieważ większość pododdziałów pułku była zaangażowana w walkach pod Herburtowem, Kunaszowem i Bołczowem, kpt. Gabryś rozpoczął marsz na Rudniki z 9 i 11 kompanią III batalionu, kompanią techniczną, oddziałem konnych zwiadowców i przydzieloną artylerią. Oddział liczył łącznie około 600 żołnierzy, 6 dział i 7 ckm. I batalion miał dołączyć do kolumny kpt. Gabrysia w Dytiatynie, zaś II batalion maszerował do Rudnik samodzielnie. W tym czasie Sowieci rozpoczęli odwrót znad Gniłej Lipy. Od zachodu i północnego zachodu na Dytiatyn cofały się brygada 8 Dywizji Kawalerii Czerwonych Kozaków i 123 Brygada Strzelców (razem około 1800 żołnierzy, 16 dział i kilkadziesiąt ckm-ów).
Siły
[edytuj | edytuj kod]Strona polska
[edytuj | edytuj kod]- 13 pułk piechoty (bez dwóch batalionów):
- III batalion (2 kompanie strzeleckie i kompania ckm)
- kompania techniczna,
- pluton telefoniczny,
- oddział konnych zwiadowców;
- dowództwo III / 8 pułku artylerii polowej
- dowódca dywizjonu – kpt. Władysław Domański †16 IX 1920,
- adiutant – ppor. Kazimierz Kaliszek †16 IX 1920,
- 7/ 8 pułku artylerii polowej – ppor. Zygmunt Gużewski,
- 4/ 1 pułku artylerii górskiej – kpt. Adam Zając †16 IX 1920,
- Łącznie: ok. 600 żołnierzy (w tym 60 kawalerzystów), 6 dział, w tym haubice górskie wz. 16, 6 ckmów.
Strona bolszewicka
[edytuj | edytuj kod]- 8 Dywizja Kawalerii,
- 123 Brygada Strzelców,
- 366 pułk strzelców.
- Łącznie: ok. 2200 żołnierzy: ok. 1000 bagnetów, 1200 szabel, 5 dział, 20 ckmów.
Bitwa o wzgórze 385
[edytuj | edytuj kod]Około godziny 9:00 rozpoczęła się ośmiogodzinna bitwa III batalionu zajmującego pozycje na wzgórzu 385, położonym na północny wschód od Dytiatyna[2]. Kolumna kpt. Gabrysia wyparła słaby oddział sowiecki ze wzgórza. Jednocześnie do Dytiatyna przybył I batalion 13 pp. Kapitan Gabryś skierował I batalion do Rudnik. 9 i 10 kompania zajęły pozycje na wzgórzu w okopach z I wojny światowej, frontem na północny wschód. Po rozpoznaniu podchodzącego przeciwnika ostrzelano go z dział i ckm-ów, zadając mu duże straty. Sowieci wycofali się jednak i rozpoczęli ostrzał wzgórza 385, niszcząc jedno działo. Około 11:00 Polacy odparli natarcie piechoty i spieszonej kawalerii. Następnie Sowieci przeprowadzili nieudaną szarżę kawalerii na skrzydło Polaków. Około 13:00 Armia Czerwona przeprowadziła kolejne natarcie, wsparte silnym ogniem artylerii, który uszkodził dwa działa baterii górskiej. Kozacy, wykorzystując pocięty teren, podjeżdżali pod polskie pozycje, szukając luk w obronie. Odpieranie szarż powodowało duże zużycie amunicji. Po rozpoznaniu przeciwnika kpt. Gabryś wysłał meldunki do dowództwa XVI BP, która w marszu na Podhajce razem z taborami 8 DP omijała Dytiatyn od południa. Załamanie się obrony na wzgórzu 385 umożliwiłoby przeciwnikowi wyjście na skrzydło brygady, to zaś niosło groźbę opóźnienia działań 8 DP lub nawet rozbicia XVI BP. Do I batalionu 13 pp w Rudnikach kpt. Gabryś wysłał rozkaz skierowania pod Dytiatyn jednej kompanii.
Około godz. 14:00 nieprzyjaciel rozpoczął czwarte natarcie. Grupa kozaków ominęła prawe skrzydło obrony i wdarła się do Bokowa na tyłach pozycji polskiej. Kontratak odwodowego plutonu 11 kompanii zaskoczył i rozproszył zajętą rabunkiem kawalerię. Wobec dużych strat i wyczerpywania się amunicji kpt. Gabryś, po naradzie z oficerami, wydał rozkaz opuszczenia wzgórza 385. Zamierzał wycofywać się na południe, aby opóźniać marsz Armii Czerwonej i osłonić skrzydło XVI BP. Przed godziną 16:00 jako pierwsza wyruszyła kompania techniczna z konnymi zwiadowcami, taborem i dowództwem pułku.
Gdy reszta oddziałów szykowała się do opuszczenia wzgórza, brygada 8 DK przystąpiła o godz. 16:00 do piątego natarcia. Kawaleria wdarła się do okopów na lewym skrzydle, odsłoniętym po odejściu kompanii technicznej. Rozgorzała walka wręcz, którą rozstrzygnął kontratak małego oddziału, doraźnie sformowanego z artylerzystów. Zanim Polacy wznowili odwrót, po piętnastu minutach ruszyła kolejna szarża. Gdy zostały zniszczone ostatnie cekaemy, a bateria górska wyczerpała amunicję, resztki obu kompanii pod naporem kozaków opuściły wzgórze, a następnie podjęły próbę przebicia się do Nosowa nad Złotą Lipą. 9 kompania, która walczyła resztkami amunicji, po przebyciu dwóch kilometrów napotkała 2 kompanię 1 batalionu, wysłaną na pomoc obrońcom Dytiatyna. Razem z nią dotarła wieczorem do Nosowa, 11 kompania została rozproszona przez kawalerię i tylko jej resztki dołączyły do I batalionu.
Na szczycie wzgórza 385 kawaleria otoczyła obsługę baterii oraz 2 pluton 9 kompanii osłaniający działa. Grupa ta, dowodzona przez kpt. Adama Zająca (dowódca 4 baterii 1 pagór.), nie odpowiedziała na wezwanie do kapitulacji. Po zużyciu amunicji w większości poległa w walce wręcz. Kozacy dobili ciężko rannych. Dowództwo pułku z kompanią techniczną bezskutecznie oczekiwało we wsi Hnilcze na dołączenie reszty pododdziałów. Przed wieczorem, pod naciskiem kawalerii, wycofano się do wsi Horożanka.
Znaczenie bitwy
[edytuj | edytuj kod]Bój pod Dytiatynem na cały dzień zatrzymał marsz dwóch brygad sowieckich[3]. Bitwa ta przeszła do historii oręża polskiego jako symbol do końca spełnionego żołnierskiego obowiązku.
16 września był do 1939 świętem 1 pułku artylerii motorowej, a 4 bateria pułku nosiła nazwę „baterii śmierci”. Na polu bitwy wzniesiono kaplicę-pomnik (zniszczoną w 1948). Straty polskie: 97 poległych, 86 rannych, 6 dział i 5 cekaemów. Straty sowieckie nieznane.
Walki żołnierzy polskich pod Dytiatynem zostały upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, napisem na jednej z tablic w II RP i po 1990 r. - „DYTIATYN 16 IX 1920”.
Przypisy
[edytuj | edytuj kod]- ↑ Odziemkowski 2004 ↓, s. 114.
- ↑ Odziemkowski 2004 ↓, s. 115.
- ↑ Odziemkowski 2004 ↓, s. 116.
Bibliografia
[edytuj | edytuj kod]- Janusz Odziemkowski: Dytiatyn 1920. Warszawa: Wydawnictwo Bellona, 1994. ISBN 83-11-08316-9.
- Janusz Odziemkowski: Leksykon wojny polsko-rosyjskiej 1919 - 1920. Warszawa: Oficyna Wydawnicza „Rytm”, 2004. ISBN 83-7399-096-8.
Linki zewnętrzne
[edytuj | edytuj kod]- Dytiatyn 1920 - Polskie Termopile. [dostęp 2010-09-16]. (pol.).