Polscy strażnicy graniczni informują o dwóch pożarach przy zaporze z Białorusią. - Nawiązanie łączności i próba powiadomienia strony białoruskiej była utrudniona - informują polskie służby.
Niemal każdego dnia na odcinku polsko-białoruskiej granicy dochodzi do ataków na polskie służby. Osoby znajdujące się po białoruskiej stronie rzucają w funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami. Ostatnio zaczęli używać do tego także procy.
19-letnia Amerykanka na długo zapamięta wizytę w Polsce. Obywatelka USA, która przyleciała na warszawskie Lotnisko Chopina z Tel Awiwu, została ukarana mandatem karnym. Dlaczego? Nastolatka podczas oczekiwania na kontrolę graniczną wykonywała zdjęcia telefonem komórkowym.
Podlascy strażnicy graniczni ruszyli w pościg za mężczyzną, który pomagał w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej. Cudzoziemiec podczas ucieczki stracił panowanie nad autem i spowodował wypadek. Jedna osoba zginęła na miejscu. Okazało się, że pięcioosobowym samochodem przewoził 10 cudzoziemców.
Na drogowym przejściu granicznym w Grzechotkach w województwie warmińsko-mazurskim, funkcjonariusze straży granicznej zatrzymali dwóch mieszkańców obwodu kaliningradzkiego. Jeden do kontroli granicznej okazał sfałszowane prawo jazdy, drugi był poszukiwany.
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie zatrzymali dwóch cudzoziemców, którzy podczas kontroli dokumentów na rejs do Paryża posłużyli się przerobionymi paszportami. Co więcej, w dokumentach ujawniono komplet podrobionych stempli słowackiej i węgierskiej kontroli granicznej.
Ciekawość ludzka nie zna granic. Funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Gołdapi (woj. warmińsko-mazurskie) w rejonie granicy polsko-rosyjskiej zatrzymali dwóch mieszkańców Krakowa. Turyści, którzy weszli na pas drogi granicznej zostali ukarani.
Grupę 11 osób Straż Graniczna wywiozła z lasu pod Narewką. Byli to cudzoziemcy, którzy utknęli na terenach bagiennych okalających Zalew Siemianówka i nie mogli się z nich wydostać. Wśród nich był kilkuletni chłopiec.
27-latka zaginęła podczas nocy w czasie nielegalnego przekraczania polsko-białoruskiej granicy. Zrozpaczona zadzwoniła do swojego męża i podała mu swoją lokalizację. Mężczyzna na co dzień mieszkający w Niemczech poprosił funkcjonariuszy Straży Granicznej z Białowieży o pomoc.
Niemal codziennie migranci znajdujący się na Białorusi podejmują próby nielegalnego przedostania się na teren Polski. Funkcjonariusze Straży Granicznej właśnie ujawnili próbę zrobienia podkopu pod barierą graniczną.
Już 50 dni trwa wojna w Ukrainie. Do Polski przybyło przez ten czas 2,5 mln uchodźców. Wielu trafiło do tymczasowych miejsc pobytu lub do osób prywatnych, zapewniających im schronienie. W pomoc zaangażowały się także służby podległe MSWiA, organizując m.in. miejsca dla rodzin swoich kolegów z ukraińskiej policji, straży pożarnej czy straży granicznej.
Funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej odzyskali utracony w Danii samochód osobowy marki bmw o szacunkowej wartości 150 tysięcy złotych.
Na terenach bagiennych w okolicy zalewu Siemianówka na Podlasiu utknęło czworo migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę Polski. Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej przez kilka godzin prowadzili dramatyczną akcję ratunkową.
Zastępca burmistrza Cieszyna Przemysław Major wywołał burzę, kiedy w mediach społecznościowym wypowiedział się na temat kryzysu migracyjnego na polsko-białoruskiej granicy. We wpisie porównał m.in. Mateusza Morawieckiego, Prawo i Sprawiedliwość oraz Straż Graniczną do nazistów.
Sytuacja na białoruskiej granicy jest wciąż bardzo napięta. Jak informuje serwis informacyjny Nexta, białoruska straż graniczna uczy migrantów, w jaki sposób atakować polskich funkcjonariuszy. "Będziecie mieli noże, sprzęt, waszym zadaniem będzie dźgać w niechronione miejsca" - słyszymy na nagraniu.
Kapitan samolotu lecącego z ukraińskiego Charkowa do Krakowa wezwał na krakowskie lotnisko funkcjonariuszy Straży Granicznej. Na pokładzie samolotu doszło do awantury między obywatelami Ukrainy.
Nadal niespokojnie na granicy polsko-białoruskiej. Żołnierze i pogranicznicy muszą mierzyć się z prowokacjami ze strony białoruskiej. Sąsiedzi zza naszej wschodniej granicy coraz częściej wykorzystują drony do naruszania polskiej przestrzeni powietrznej. Ale to niejedyne formy testowania naszego systemu zabezpieczeń.
Na pograniczu polsko-białoruskim gorąco. Żołnierze, którzy są obecni na linii, mówią, że są przez Białorusinów prowokowani "ale nie na tyle, by doszło do poważnego incydentu". To jednak niejedyny problem.
Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.