Pożar kamienicy w Starogardzie Gdańskim. Nie żyje dwoje dzieci w wieku 2 i 5 lat. Dwuletnia dziewczynka miała poparzone ponad 70 procent ciała.
Tragedia w Skierniewicach. Nie żyje 73-letni mężczyzna, który spłonął w jednoosobowym aucie przy ulicy Bolesława Prusa 6. Samochód stanął nagle w płomieniach z niewiadomych jeszcze przyczyn. - Nie było szans, by go uratować - mówi w rozmowie z o2.pl st. kpt. Bartłomiej Wójcik.
Pożar kamienicy w Poznaniu, który miał miejsce w nocy z soboty na niedzielę, wstrząsnął całą Polską. Dwóch strażaków straciło życie, a wielu mieszkańców zostało pozbawionych swoich domów, niektórzy również zdrowia. Od tego czasu trwa nieprzerwana akcja pomocowa, której celem jest wsparcie poszkodowanych lokatorów. Ich historie poruszyły serca wielu Polaków.
Niewiele brakowało, a we Wrocławiu doszłoby do podobnie tragicznego zdarzenia, jak w Poznaniu. W jednym z garaży podziemnych rozprzestrzeniał się pożar, a interweniująca straż pożarna utknęła na podwórku. To jednak nie wszystko, okazało się, że nie zadziałał również system alarmowy.
Pan Artur jest jedną z osób poszkodowanych w wyniku pożaru i wybuchu w kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu. Mężczyzna ma poparzone od 60 do 70 procent ciała. - Stan Artura lekarze oceniają jako krytyczny, toczy się walka o jego życie - podaje w aktualizacji zbiórki rodzina, która prosi internautów o pomoc.
Sekundy dzieliły od tragedii pewną rodzinę z Karoliny Północnej, gdzie w płomieniach stanął pozostawiony w samochodzie fotelik. Na szczęście chwilę przed pojawieniem się ognia rodzina opuściła auto. Jak podaje straż, najprawdopodobniej powodem zapłonu była przegrzana bateria w książce dla dzieci.
Agnieszka i Łukasz mieszkali w bloku w Dagenham we wschodniej części Londynu. Para za dwa tygodnie miała wziąć ślub w Polsce. Teraz podróż do kraju stoi pod znakiem zapytania, bo w pożarze przyszła panna młoda straciła nie tylko suknię ślubną, ale także dokumenty.
Po tragedii w Poznaniu, w wyniku której zginęło dwóch strażaków, pojawiają się apele o montowanie czujników przeciwpożarowych w budynkach. Zapytaliśmy sprzedawców ze stolicy Wielkopolski, czy mieszkańcy chętnie zaopatrują się w taki sprzęt. - Nie ma zwiększonego zainteresowania - mówi nam pan Mikołaj.
Na poznańskich Jeżycach wciąż widać druzgocące efekty potężnego wybuchu, jaki stał się następstwem pożaru kamienicy przy ulicy Kraszewskiego. Śledczy wciąż próbują określić, co stało za tą tragedią - niewykluczone, że pomoże w tym... wyposażenie strażaków.
Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek zapowiedział na antenie Polsat News, że jego resort pracuje nad systemem przeprowadzania wyrywkowych kontroli tego, co przechowujemy w piwnicach. Będą one organizowane we współpracy z samorządami i strażnikami miejskimi. To efekt dramatycznego pożaru w Poznaniu oraz śmierci dwóch strażaków, którzy brali udział w akcji gaśniczej.
Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej. st. bryg. Karol Kierzkowski w mediach społecznościowych przekazał porażające dane dotyczące pożarów. - 146 osób zginęło, a 1271 odniosło obrażenia w pożarach od początku 2024 roku - przekazał w komunikacie. Podkreślił również, że w domu warto mieć czujkę dymu, która powiadomi o pożarze, co może przyczynić się do uniknięcia tragedii.
Trwa śledztwo w sprawie pożaru i wybuchu przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu, w którym zginęło dwóch strażaków. Nowe światło na sprawę rzucają informacje ujawnione przez pracownika firmy, mieszczącej się w kamienicy, w której zajmowano się regeneracją akumulatorów. Okazuje się, że w budynku dochodziło do dwóch, trzech małych pożarów tygodniowo.
Mieszkańcy poznańskich Jeżyc na zawsze zapamiętają noc z 24 na 25 sierpnia. W kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12 doszło do pożaru, a następnie do wybuchu. Zginęło dwóch strażaków, a kilkanaście osób zostało rannych. - Widziałem tych strażaków, którzy wcześniej wchodzili do tego budynku - mówi rozmówca "Głosu Wielkopolski".
Gdy wybuchł pożar w kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu, rodzice pani Magdaleny – starsi ludzie – w jednej chwili stracili wszystko. W mieszkaniu zostały ich leki, dokumenty i oszczędności trzymane w szafie. – Oni nie mają dosłownie nic, są zagubieni. Ojczym jest ciężko chory, nie rozumie, co się stało, chce wracać do domu – opowiada "Gazecie Wyborczej" pani Magdalena.
W minionym tygodniu doszło do tragicznych wydarzeń w Poznaniu, gdzie w wyniku pożaru i wybuchu w jednej z kamienic życie straciło dwóch strażaków, a 11 innych osób zostało rannych, w tym 3 cywilów. Te dramatyczne wydarzenia stały się impulsem do ponownego rozważenia obowiązku montażu czujników przeciwpożarowych w budynkach mieszkalnych w Polsce. Jaki będzie tego finał?
Dwaj strażacy - ogn. Patryk Michalski i ogn. Łukasz Włodarczyk zginęli w wybuchu kamienicy w Poznaniu. Czy ich śmierci można było zapobiec? Na temat tragedii głos zabrał z-ca komendanta wielkopolskiej straży pożarnej, st. bryg Tomasz Wiśniewski.
Chciał uratować swoje dwa psy z płonącej kamienicy przy Kraszewskiego w Poznaniu. Niestety w momencie kiedy 35-latek wchodził do budynku, nastąpiła jedna z dwóch eksplozji, poważnie raniąc mężczyznę. Teraz znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej, a jego rodzina apeluje o pomoc.
W nocy z soboty na niedzielę doszło do tragicznego w skutkach wybuchu w kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu. Niestety, dwóch strażaków zginęło. Wśród nich był ogn. Łukasz Włodarczyk. - To był bardzo dobry człowiek, nigdy nie odmawiał pomocy. Zawsze stawał po stronie słabszych - wspomina kolegę Adrian Zalaszewski z pożarniczej "Solidarności".
Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.