MAGDALENA FICOŃ
DARIUSZ MARTYNOWICZ
Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie
(doktorantka)
Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie
(doktorant)
„TA NĘDZA LEŻAŁA NAM NA SERCU”.
APOSTOLSKA MISJA ZGROMADZENIA SIÓSTR
FRANCISZKANEK OD CIERPIĄCYCH,
JAKO ODPOWIEDŹ NA PROBLEMY SPOŁECZNE
PRZEŁOMU XIX I XX WIEKU KRÓLESTWA POLSKIEGO
W KONTEKŚCIE HISTORII DOBROCZYNNOŚCI
Słowo wstępne
Panuje przekonanie, iż początek Królestwa Polskiego wyznacza
data przyjęcia Aktu końcowego kongresu wiedeńskiego, tj. 9 czerwca
1815 roku, niemniej jednak pojawiają się spory przy próbie określenia
momentu jego upadku. Niektórzy wskazują na rok 1832 1, inni piszą
o klęsce powstania styczniowego (1864) i jego wpływie na rozpad odrębności Królestwa2. Jeszcze inni posługują się rokiem 1917, do którego to momentu istniał związek Królestwa Polskiego z Cesarstwem
Rosyjskim regulowany przez Statut Organiczny (1832), choć jego
przepisy często były przez władze rosyjskie łamane. Warto przypomnieć, iż 7 października 1918 roku Rada Regencyjna Królestwa Polskiego wydała deklarację niepodległości, która stała się zalążkiem
II Rzeczpospolitej, czyli organizmu państwowego funkcjonującego
od 1918 do 1945 roku. Autorzy opracowania, zdając sobie sprawę
z pewnego uproszczenia, będą używać nazwy Królestwo Polskie w sytuacji przeglądu sytuacji społecznej, wyszczególnienia problemów, jakie
pojawiały się w tym czasie związanych z ubóstwem, bezdomnością,
sieroctwem, cierpieniem fizycznym, zagrożeniami moralnymi i opi-
————
1
T. D e m i d o w i c z, Statut Organiczny z 1832 r., [w:] Konstytucje Polski, red.
M. K a l l a s, Warszawa 1990, t. I, s. 294-295.
2
Por. L. M a ż e w s k i, Królestwo Polskie 1815-1874. Powstanie i upadek państwa,
„Przegląd sejmowy”, nr 2(139)/2017, s. 51-52.
„Nasza Przeszłość” t. 131: 2019, s. 151-168.
152
MAGDALENA FICOŃ, DARIUSZ MARTYNOWICZ
sywania wydarzeń związanych z dobroczynnością i odpowiedzią na
wymienione problemy w latach 1815-1918. W pierwszej części artykułu zostanie przedstawiona charakterystyka sytuacji społecznej na
ziemiach Królestwa Polskiego. W kolejnej pojawią się uwagi dotyczące problemów społecznych oraz społecznych inicjatyw walczących
z owymi problemami dotykającymi ludzi żyjących w tamtych czasach. W dalszej części artykułu szczególna uwaga poświęcona zostanie działalności Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących,
którego inicjatywy stanowią ważną część historii dobroczynności na
przełomie XIX i XX wieku w Królestwie Polskim.
Problemy społeczne Królestwa Polskiego
Społeczeństwu w Królestwie Polskim w pierwszej połowie XIX wieku
towarzyszyły gwałtowne przemiany społeczno-gospodarcze związane
z jednej strony z rozwojem gospodarczym i postępującą urbanizacją
miast, z drugiej zaś z kapitalizacją gospodarki3. Od 1864 roku wszystkie
zmiany były naznaczone polityką władz zaborczych. Rusyfikacja przejawiająca się likwidacją władz i instytucji Królestwa, cenzurą, rusyfikacją szkolnictwa i administracji, służyła pełnej unifikacji z Cesarstwem
Rosyjskim. W takich warunkach zachodziły dalsze przemiany społeczno-gospodarcze. Dotyczy to szczególnie ostatnich trzydziestu lat XIX
wieku i pierwszego dziesięciolecia wieku XX4. Przeobrażeniom uległa
struktura społeczna – większe stało się znaczenie robotników i inteligencji, powstało ziemiaństwo, zmiany nie ominęły też burżuazji. Najważniejszym procesem ekonomicznym był przewrót techniczny
w przemyśle i jego konsekwencje. Charakter przewrotu technicznego,
rozmieszczenie terytorialne przemysłu, miały istotny i dalekosiężny
wpływ na dalszy rozwój gospodarczy ziem polskich. Procesy te nie
przebiegały równomiernie i obejmowały najpierw niemal wyłącznie
Śląsk, a dopiero nieco później Królestwo Polskie. W Królestwie Polskim żywszy rozwój przemysłu opartego na nowej technice nastąpił po
1864 roku. Warto wspomnieć także o wyraźnym i postępującym zróżnicowaniu hierarchicznym ludności wiejskiej, wyrażającym się przede
————
M. P ę k o w s k a, Opieka państwowa w Królestwie Polskim do 1870 roku w świetle
przepisów prawnych, „Kieleckie Studia Pedagogiczne”, t. 9/1994, s. 79-80.
4
Por. A. B o ł d y r e w, Społeczeństwo Królestwa Polskiego wobec patologii społecznych w latach 1864-1914, Łódź 2016, s. 21-22.
3
„TA NĘDZA LEŻAŁA NAM NA SERCU”
153
wszystkim w coraz bardziej widocznej różnicy między „bogatymi”,
a najbiedniejszymi chłopami oraz zwiększeniem się liczby chłopów
bezrolnych. Rzeczywistość pouwłaszczeniowa dotknęła także ziemiaństwo, które częściowo zmuszone zostało do zmiany stylu życia: przez
zadłużenie i bankructwo niektórzy musieli podjąć decyzję o sprzedaży
majątków i przeniesieniu się do miast. Tam musieli sobie znaleźć nową
pracę. Na przemianach bogaciło się mieszczaństwo. Wielu przedstawicieli tego stanu prowadziło dobrze prosperujące firmy transportowe czy
handlowe. Na przełomie XIX i XX wieku powstała elita tego środowiska nazwana arystokracją finansową, której zarzucano bardzo często
dystansowanie się od problemów życia codziennego5. Osobnym zjawiskiem było przybywanie do miast ludzi ze wsi, którzy na wsi kończyli,
jako przegrani – bezrolni, lub nieujęci przy podziałach ziemi i spadkach. Postępująca migracja ludności spowodowała szereg zmian o charakterze jakościowym w strukturze społecznej, ale skutkowała także
zmianami kulturowymi. W samej Warszawie w 1872 roku mieszkało
276 tys. ludności, a w 1913 roku już…około 1 mln6.
Miasto stało się więc na przełomie XIX i XX wieku swoistą soczewką,
w której odbijały się zarówno mocne, jak i słabe strony polskiego społeczeństwa. Z jednej strony tworzyło szansę na poprawę warunków
życia i dla ludzi stawało się miejscem społecznego awansu. Z drugiej
jednak strony nowa kapitalistyczna rzeczywistość była dla wielu źródłem społecznej degradacji7. Ludzie nie potrafili dostosować się do
nowej rzeczywistości społecznej, wielu przyjeżdżających nie miało
odpowiednich kwalifikacji, a więc mniejsze były ich szanse na utrzymanie się i szczęśliwe życie. Rozrastała się zatem grupa miejskiej biedoty, coraz bardziej marginalizowanej i tworzącej obszary i dzielnice
nędzy, w których dominowały wykluczenia i szerzyły się przestępstwa.
Skutkiem rewolucji przemysłowej w Królestwie Polskim był bowiem
także wzrost problemów społecznych. Odbywał się on w sprzyjających
warunkach, podczas gdy na zachodzie Europy wdrażano instytucjonalne formy pomocy, w polskich realiach politycznych zabrakło takiego
wsparcia: „W szczególnie niekorzystnym położeniu znajdowało się
————
Tamże, s. 22-23.
Tamże, s. 24.
7
W. P u ś, Miasto przemysłowe w XIX i XX wieku. Jego funkcje społeczne, [w:] Wielkie miasto. Czynniki integrujące i dezintegrujące, red. D. B i e ń k o w s k a, Łódź
1995, s. 58-64.
5
6
154
MAGDALENA FICOŃ, DARIUSZ MARTYNOWICZ
społeczeństwo Królestwa Polskiego, w którym procesy urbanizacji
i industrializacji uległy w ostatnim trzydziestoleciu XIX wieku ogromnemu przyspieszeniu, co przyczyniło się do postępu gospodarczego, ale
także do eskalacji problemów społecznych. Tymczasem władze carskie
po 1864 r., w ramach represji po powstaniu styczniowym, w zakresie
opieki społecznej i zdrowotnej kierowały się zasadą leseferyzmu. Oznaczało to brak zainteresowania tworzeniem systemu pomocy społecznej
i publicznej służby zdrowia (…)”8.
Jakość życia w Królestwie Polskim była dużo niższa niż w krajach
Europy Zachodniej. Była także gorsza niż ta na ziemiach zaboru pruskiego i w Galicji. Istniało wiele problemów społecznych, które domagały się inicjatyw, które pomogą je zwalczyć 9. Za najpoważniejszy
problem społeczny Królestwa uznaje się często niski poziom bezpieczeństwa socjalnego. Przejawiał się on między innymi brakiem prawodawstwa w zakresie maksymalnego wymiaru pracy (określono go dopiero w 1897 roku), brakiem ochrony kobiet – zwłaszcza w okresie
połogu, niskimi zarobkami, bezrobociem. Towarzyszyły temu niekorzystne dla pracowników rozstrzygnięcia prawne, dotyczące na przykład wypadków przy pracy, na mocy których nie można było mówić
o jakiejkolwiek ochronie życia i zdrowia ludzi pracujących. Dużym
problemem był brak regulacji dotyczących ubezpieczeń na wypadek
choroby i starości. Ludzie starzy byli często pozostawieni sami sobie.
Co prawda, zdarzały się przy zakładach pracy fundusze samopomocowe,
ale gdy firma bankrutowała, niejednokrotnie pieniądze przepadały10.
Brak kanalizacji na wsiach i w miastach oraz zła jakość infrastruktury sanitarnej lub jej całkowity brak wpływały na wysoką zachorowalność ludzi na ziemiach Królestwa Polskiego i śmiertelność z powodu chorób zakaźnych. W związku z tym problemy takie jak sieroctwo dzieci, bezdomność, nasilały się coraz bardziej. Istotnym problemem istniejącym zwłaszcza w miastach była fatalna sytuacja mieszkaniowa związana z polityką niepowiększania miasta – szacuje się,
————
A. B o ł d y r e w, Społeczne inicjatywy na rzecz walki z patologiami w Królestwie
Polskim na przełomie XIX i XX w., „Studia Gdańskie” Tom XXXI, s. 245-246.
9
Więcej na temat problemów społecznych można przeczytać m.in. w książce
A. B o ł d y r e w, Społeczeństwo Królestwa Polskiego, s. 21-45.
10
A. B o ł d y r e w, Społeczeństwo Królestwa Polskiego, s. 21-45.
8
„TA NĘDZA LEŻAŁA NAM NA SERCU”
155
że około 2/3 mieszkańców Warszawy mieszkało w złych warunkach 11.
Generowało to szereg niepokojących zjawisk: od występowania chorób
układu pokarmowego i dróg oddechowych do bezdomności. Na przełomie XIX i XX wieku mieszkańców Królestwa Polskiego dotyczyła
wzmożona zachorowalność na gruźlicę, dur brzuszny, ospę i – opanowaną już na zachodzie Europy – cholerę12.
Poważnym problemem była niepełnosprawność, będąca przede
wszystkim wynikiem wypadków przy pracy. Niski był także poziom
opieki zdrowotnej – brakowało szpitali (na początku XX wieku tylko
w 29 z 83 miast powiatowych istniały szpitale), lekarzy i edukacji
medycznej wśród ludzi13.
Osobnym problemem stał się gwałtowny wzrost dzieci osieroconych, zaniedbanych i opuszczonych, pozbawionych opieki rodzicielskiej, młodych przestępców. W społeczeństwie z przyczyn bytowych
i psychologicznych szerzyły się także zjawiska prostytucji, alkoholizmu i żebractwa14.
Działania dobroczynne i filantropijne
na ziemiach Królestwa Polskiego
Wobec tak wielu niepożądanych społecznych zjawisk, konieczna stała
się interwencja. Należy zaznaczyć, że początkowe jej formy miały wymiar wyłącznie filantropijny – władze carskie bowiem, o czym wspominano wyżej, nie interesowały się stworzeniem jakiegokolwiek sytemu
pomocy społecznej. W tym kontekście bardzo więc trudno mówić o opiece państwowej nad osobami potrzebującymi. Można za to powiedzieć
o coraz większej ingerencji władz zaborczych w sprawy rad szpitali.
W 1864 roku na mocy decyzji Namiestnika Królestwa Polskiego
ustalono, iż zebrania szczegółowe rad mogły się odbywać jedynie raz
w miesiącu w obecności naczelnika żandarmerii. Podporządkowano
także władzom wszystkie istniejące zakłady dobroczynne. Jak odnotowuje Marzena Pękowska: „Działalność rządu zaborczego ograniczała się w zasadzie wyłącznie do walki z włóczęgostwem, żebrac-
————
A. S u l i g o w s k i, Kwestia mieszkań w Warszawie, „Ateneum” 1889, t. II, z. 5,
s. 322-344.
12
Za: A. B o ł d y r e w, Społeczeństwo Królestwa Polskiego, s. 36-37.
13
Tamże, s. 38-39.
14
Tamże, s. 259-270.
11
156
MAGDALENA FICOŃ, DARIUSZ MARTYNOWICZ
twem i przestępczością nieletnich, przy czym państwo nie wprowadziło w tym celu specjalnych zakładów, a korzystało jedynie z usług
i stowarzyszeń dobroczynnych”15. W takich warunkach rodziły i rozwijały się idea dobroczynności i filantropii16.
Pragnienie niesienia pomocy rozpoczęło się wśród osób indywidualnych i grup społecznych. Dobroczynnie angażował się także Kościół, tworząc m.in. przytułki nazywane szpitalami. Jak zauważa Marzena Pękowska szpital w XIX wieku nie był miejscem opieki nad
chorymi, ale spełniał funkcję przytułku i praktycznie do XIX wieku
był instytucją kościelną 17.
Funkcjonowanie inicjatyw na rzecz walki z problemami społecznymi nie było w Królestwie Polskim łatwe. Władze zaborcze często
ograniczały takie możliwości – zwłaszcza dotyczyło to działalności
Kościoła. Przykładem są losy zakładanych przy parafiach towarzystw
trzeźwości. Już w 1844 roku władze carskie zabroniły zakładania
i prowadzenia takich duszpasterstw. Walką z alkoholizmem zajął się
carat, wykorzystujący Kuratoria Opieki nad Trzeźwością Ludową do
rusyfikowania społeczeństwa. Dopiero po 1905 roku powstały społeczne organizacje, które propagowały wstrzemięźliwość alkoholową
(przykładem może być tutaj Towarzystwo Zupełnej Wstrzemięźliwości od Napojów Alkoholowych „Przyszłość”, czy oddziały Ewangelickiego Towarzystwa Trzeźwości „Głęboki chrzest”), a w kampanię
antyalkoholową włączyło się także środowisko lekarskie, które organizowało badania dotyczące tego tematu, akcje profilaktyczne i pogadanki18. Pomoc oferowano także osobom, które dopuszczały się prostytucji. Za jej przyczynę uważano predyspozycje biologiczne oraz
warunki społeczno-ekonomiczne19. Szczególnym przedmiotem działań pomocowych były prostytuujące się dzieci i młodzież. To dla nich
stworzono na początku XX wieku przy przytułku św. Małgorzaty
————
M. P ę k o w s k a, Opieka państwowa, s. 85-86.
Dobroczynność rozumiana jest jako organizowanie opieki nad potrzebującymi
z pobudek religijnych, a jej synonim to „miłosierdzie”, filantropia zaś swoje korzenie
ma w porządku oświeceniowego państwa świeckiego i wynika z odruchu humanitaryzmu. Za: A. B o ł d y r e w, Społeczne inicjatywy, s. 246.
17
M. P ę k o w s k a, Opieka państwowa, s. 79-80.
18
Więcej na ten temat można przeczytać w bardzo szczegółowej monografii Anety
B o ł d y r e w Społeczeństwo Królestwa Polskiego, s. 81-144.
19
Szerzej na ten temat: A. B o ł d y r e w, Społeczeństwo Królestwa Polskiego, s. 145-204.
15
16
„TA NĘDZA LEŻAŁA NAM NA SERCU”
157
w Piasecznie „gniazdo ratowania dzieci od prostytucji”. Właściwe
działania pomocowe skierowane dla kobiet rozpoczynają się dopiero
pod koniec XIX wieku. Wśród nich warto wymienić Zakład Opieki
Najświętszej Marii Panny (tzw. magdalenki), Chrześcijańskie Towarzystwo Ochrony Kobiet (założone w 1902 roku), EwangelickoAugsburskie Stowarzyszenie Opieki nad Dziewicami (zarejestrowane
w 1898 roku). Na tle działań pomocowych szczególnie wyróżniająca
była działalność organizacji kościelnych, na przykład Zgromadzenia
Małych Sióstr od Niepokalanego Serca Maryi. Siostry nie tylko wynajmowały domy, w których mieszkały młode dziewczyny, ale także
opiekowały się nimi, ucząc istotnych rzeczy: czytania, historii, katechizując i kształtując ich osobowość. Pomagano także kobietom
w ciąży w ramach walki z coraz częstszym zjawiskiem dzieciobójstwa
i porzucania dzieci. W samej Warszawie utworzono z inicjatywy lekarza Jakuba Rogowicza pięć przytułków położniczych, w Łodzi powstała poradnia „Kropla mleka”, w której często udzielano porad lekarskich za darmo i dzielono się jedzeniem dla dzieci. Próbowano
objąć także opieką najmłodszych, zakładając ochronki, w których
dzieci pracujących rodziców mogły się bawić, uczyć i rozwijać. Jedną
z najważniejszych organizacji charytatywnych było Warszawskie
Towarzystwo Dobroczynności założone 24 grudnia 1814 roku przez
Zofię Zamoyską, Teresę Kicką i Teresę Gutakowską. Późniejszym
jego prezesem był książę Adam Czartoryski. Towarzystwo powstało
po to, by walczyć z żebractwem, pomagać w organizowaniu pracy
i opiekować się ludźmi nieszczęśliwymi 20. W swojej burzliwej historii
Towarzystwo borykało się nie tylko z problemami finansowymi i lokalowymi, ale także niechęcią ze strony władz. Mimo trudności działalność
Towarzystwa rozszerzała się zwłaszcza na przełomie XIX i XX wieku.
Obejmowało ono formami różnej pomocy około 100 tysięcy ubogich
rocznie w Warszawie liczącej kilkaset tysięcy mieszkańców, co pokazuje, jak wielka była skala działalności tej instytucji. W ramach
towarzystwa powstały m.in. przytułki, domy zarobkowe, poradnie
i miejsca opieki nad ciężarnymi ubogimi kobietami, czy sierotami
i ubogimi dziećmi 21.
————
Więcej o historii Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności w książce Elżbiety
M a z u r, Dobroczynność w Warszawie XIX wieku, Warszawa 1999, s. 20-27.
21
Tamże, s. 23-25.
20
158
MAGDALENA FICOŃ, DARIUSZ MARTYNOWICZ
Apostolat Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących
i rola sióstr w historii dobroczynności
Historia Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących jest
związana nierozerwalnie z historią dobroczynności. Fundamentem
duchowości Sióstr Franciszkanek od Cierpiących jest bogate dziedzictwo franciszkańskie, realizowane na drodze kontemplacyjnoczynnej. Jako bezhabitowa wspólnota zakonna siostry od początku
swojego istnienia zajmowały się służbą chorym i cierpiącym. Posługę
tę siostry rozpoczęły od pielęgnowania chorych w ich domach prywatnych. Charyzmat Zgromadzenia, jakim jest służba cierpiącym,
realizowany jest do dziś w szpitalach, zakładach i domach prywatnych, a także przez uczynki miłosierdzia względem nieszczęśliwych
i potrzebujących pomocy. Związane to jest z apostolatem sióstr,
którego ważnym wymiarem stały się: „samarytańskie posługiwanie
cierpiącym”, „apostolstwo dobrego przykładu”, postawa służby i aktywizmu społecznego22.
Powstanie Zgromadzenia Sióstr Cierpiących23 związane jest z historią Kościoła katolickiego w dobie porozbiorowej i z rolą księży i zakonników w ruchach społecznych i politycznych. Ważnym kontekstem narodzin apostolatu zgromadzenia jest kontekst represji po powstaniu styczniowym i przeprowadzona przez rząd carski kasata zakonów24. W tych warunkach bowiem ojciec Honorat Koźmiński organizował wspólnoty zakonne życia ukrytego25. Jego ideą było, aby
powstające zgromadzenia bezhabitowe służyły społeczeństwu w konkretnym miejscu i czasie, odpowiadając na jego problemy i potrzeby.
Taki też cel przyświecał o. Honoratowi, gdy w 1882 roku powierzył Kazimierze Gruszczyńskiej misję tworzenia nowej wspólnoty
zakonnej w warszawskim „Przytulisku”. Działalność Zgromadzenia
————
Por. L. C z e r m i ń s k a, Duchowość Sióstr Franciszkanek od Cierpiących, Łódź
2009, s. 176-298. Można tutaj przeczytać więcej o wymiarze apostolskim duchowości
franciszkanek.
23
Siostry Cierpiących – pierwotna nazwa zgromadzenia. W 1909 roku, wraz z dekretem Laudis Siostry Cierpiących zyskały nową nazwę: Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek od Cierpiących.
24
Kasata z 1864 roku znosiła wszystkie klasztory męskie i żeńskie liczące mniej niż
8 członków oraz te, którym udowodniono udział w powstaniu styczniowym.
25
Por. L. C z e r m i ń s k a, Duchowość Sióstr, s. 56-57.
22
„TA NĘDZA LEŻAŁA NAM NA SERCU”
159
miała być ukierunkowana zgodnie z tym, jakie są rzeczywiste potrzeby społeczeństwa26.
K. Gruszczyńska po przybyciu do „Przytuliska”, zastała w nim praktykę posługiwania chorym w domach prywatnych. Potrzeba ludzi cierpiących na tego typu opiekę była tak ogromna, iż postanowiła nie rezygnować z tej działalność i wysyłała, teraz już siostry, by posługiwały potrzebującym w ich miejscach zamieszkania. Wielokrotnie zdarzało się,
iż dyżury pełnione przez siostry w domach prywatnych trwały nawet
kilka lat27. Siostry, dzięki swojemu zaangażowaniu, cierpliwości, wyrozumiałości, a przede wszystkim trosce i miłości, zjednywały sobie zaufanie pacjentów oraz zyskiwały opinię oddanych i pracowitych pielęgniarek28. Tego typu posługa była bardzo potrzebna w tamtym czasie, o czym
świadczą liczne dowody wdzięczności za pracę sióstr, a także prośby
o ich zaangażowanie w służbę osobom dotkniętym wielorakim cierpieniem fizycznym, materialnym i niejednokrotnie moralnym na ziemiach
Królestwa Polskiego, a także poza jego granicami. Dla Kazimiery Gruszczyńskiej były to znaki do dalszego rozwoju apostolatu Zgromadzenia
w kierunku opieki nad cierpiącymi w różnych środowiskach (arystokracja, inteligencja, rodziny prawosławne). Ugruntowaniem misji apostolskiej Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących, jaką było poświęcenie się służbie cierpiącym, stał się zapis w Pierwszej Ustawie:
„Przeto będą się poświęcać chorym i ubogim w szpitalach i domach prywatnych, udzielą opieki i schronienia wszelkiej nędzy, posługiwać będą
w innych dobroczynnych instytucjach, a także niech radzą, uczą i pocieszają w różnych potrzebach i utrapieniach”29.
Opieka nad potrzebującymi w ich domach była odpowiedzią na
sytuację szpitalnictwa w Królestwie Polskim, która po upadku po-
————
L. C z e r m i ń s k a, Duchowość Sióstr, s. 79-80.
W historii Zgromadzenia czytamy: „Poza ćwiczeniami, jakie dowolnie zaczęłyśmy
praktykować, i obowiązkami domowymi, głównym zadaniem z prac naszych były
posługi przy chorych”. K. G r u s z c z y ń s k a, Historia Zgromadzenia S.S. Franciszkanek Cierpiących, oprac. L. Czermińska, J. Marecki, Kraków 2019, s. 32.
28
L. C z e r m i ń s k a, Wszystko zaczęło się w Kozienicach… Życie i dzieło Sługi
Bożej Kazimiery Gruszczyńskiej (1848-1927), Kozienice 2017, s. 63-64; D. O l s z e w s k i, W służbie cierpiącym. Charyzmat Kazimiery Gruszczyńskiej (1848-1927),
Niepokalanów 1991, s. 129-130.
29
AFC, sygn. A II, T. I-Konst/9, Konstytucje Sióstr Cierpiących, odpis Pierwszej
Ustawy Ułożonej dla Sióstr Cierpiących, s. 3-4; por. L. C z e r m i ń s k a, Duchowość
Sióstr, s. 83.
26
27
160
MAGDALENA FICOŃ, DARIUSZ MARTYNOWICZ
wstania styczniowego nie przedstawiała się najlepiej. Represje popowstaniowe dotknęły bowiem również tej dziedziny. Objęły zarówno
pracowników szpitali, jak i miały wpływ na poziom leczenia, opieki
oraz zaspokajania podstawowych potrzeb chorych. Panowała bieda,
co odbiło się na szpitalach – brak odpowiedniego sprzętu, leków, personelu do opieki nad chorymi. Ponadto świadomość społeczeństwa
dotycząca higieny była bardzo niska, w wyniku czego rozwijały się
choroby zakaźne. Wszystko to sprawiało, że potrzebującym odmawiano przyjęcia do szpitali, zdarzało się także, że sami cierpiący rezygnowali z pobytu w szpitalach, ponieważ panowało przeświadczenie,
iż szpital oznacza to samo, co cmentarz. Wobec zaistniałej sytuacji
zapotrzebowanie na fachową opiekę i pomoc medyczną na terenie
Królestwa Polskiego wzrastało w zatrważająco szybkim tempie, dlatego też siostry z „Przytuliska” odpowiadały na aktualne potrzeby
społeczeństwa i prośby, które były do nich kierowane30.
Z czasem o pomoc do sióstr zwróciły się szpitale. I tak w 1885 roku
siostry znalazły się w Wilnie w Lecznicy Ocznej oraz pracowały
w szpitalu fabrycznym w Zawierciu. W latach 1891-1899 podejmowały pracę w szpitalu wielowyznaniowym w Tomaszowie Rawskim.
Pełniły również posługę w szpitalu im. Poznańskiego przy ul. Drewnowskiej w Łodzi31. Wszystkie szpitale, w których pracowały Siostry
Franciszkanki od Cierpiących bardzo ceniły sobie ich pracę podkreślając troskę i miłość, jaką siostry obdarzały pacjentów 32.
W latach 1893-1894 roku siostry pracowały w klinice chirurgicznej
w Krakowie, prowadzonej przez prof. Ludwika Rydygiera. Ich oddanie i poświęcenie dla chorych sprawiło, iż prof. Rydygier zapragnął,
by siostry pracowały we wszystkich klinkach chirurgicznych, było to
jednak niemożliwe przez wzgląd na małą liczbę sióstr. Po roku heroicznej pracy Matka Gruszczyńska zmuszona była wycofać siostry
z krakowskiego szpitala. Prof. Rydygier w liście proszącym o pozostawienie sióstr w następujący sposób ocenił ich pracę: „Pań dziś się
nimi [pacjentami] opiekujących nie będziemy mogli, według mego
najgłębszego przekonania żadną miarą zastąpić; tak świetnie i tak
————
Zob. Z. P o d g ó r s k a - K l a w e, Szpitale warszawskie w latach 1388-1945, Warszawa 1975, s. 206-208; S. K i e n i e w i c z, Warszawa w latach 1795-1914, Warszawa
1976, s. 232; L. C z e r m i ń s k a, Duchowość Sióstr, s. 81-83.
31
Zob. D. O l s z e w s k i, W służbie cierpiącym, s. 133.
32
Zob. L. C z e r m i ń s k a, Wszystko zaczęło się, s. 64.
30
„TA NĘDZA LEŻAŁA NAM NA SERCU”
161
dzielnie opiekowały się chorymi. Przy tak zacnej liczbie ciężkich
i najcięższych operacji, jakie się wykonują w klinice, tylko tak poświęcające się bez granic osoby mogą rzeczywiście wydrzeć śmierci
ofiary… od czasu ich przybycia śmiertelność znacznie się zmniejszyła.
Pomijam duchową opiekę, która nie mniej jest ważna”33.
Siostry pełniły również posługę wśród chorych w szpitalu w Zgierzu,
gdzie był także przytułek oraz kuchnia, w której wydawano posiłki najbardziej potrzebującym i ubogim oraz w szpitalu fabrycznym Kindlera
w Pabianicach. W 1922 r. podjęły pracę w szpitalu miejskim w tamtejszej
miejscowości. Jednak ta placówka nie była przystosowana do profesjonalnego pomagania chorym, warunki panujące w niej były bardzo złe,
dlatego leczyli się tam tylko ludzie nie posiadający wystarczających
środków, by podjąć leczenie w innym miejscu. Dzięki zabiegom sióstr
udało się poprawić warunki i jakość leczenia w tej placówce34.
W 1917 roku na prośbę hrabiego Jana Zamoyskiego siostry objęły
prowadzenie szpitala w Kozienicach oraz przytułku dla sierot 35.
Również tam utworzone zostało w 1919 roku „Ambulatorium
św. Józefa”, którego przeznaczeniem było przyjmowanie leżących
chorych. Opiekę nad nimi podejmowała jedna z sióstr ze zgromadzenia, doktor Konstancja Kulejewska36.
Matka Kazimiera Gruszczyńska chciała pielęgnować chorych
w sposób profesjonalny, stąd wynikały jej starania dotyczące założenia
w Warszawie szkoły pielęgniarskiej. Zamierzenia Kazimiery Gruszczyńskiej dotyczące pielęgnowania chorych były dalekosiężne: „Te dążenia
Przełożonej zasługują na uwagę, wiadomo bowiem, że w tym czasie
nie było w Polsce ani jednej szkoły pielęgniarskiej (pierwsza taka
szkoła powstała w środowisku krakowskim w 1911 r.)”37. Dzięki nie-
————
List prof. L. Rydygiera do K. Gruszczyńskiej z dn. 25 V 1894 r. (Aneks nr 17), [w:]
K. G r u s z c z y ń s k a, Historia Zgromadzenia, s. 182; por. L. C z e r m i ń s k a,
Wszystko zaczęło się, s. 65.
34
Zob. AFC, sygn. C I, T. II-MK/92, W. B u r s i a k, Życiorys śp. Czcigodnej Matki
Kazimiery Gruszczyńskiej Założycielki ukrytego Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek
od Cierpiących w Warszawie, t. II, s. 48-59; L. C z e r m i ń s k a, Wszystko zaczęło
się, s. 65; D. O l s z e w s k i, W służbie cierpiącym, s. 136-137.
35
Przytułek prowadzony był w latach w 1917-1924. Siostry opiekowały się w nim
bezdomnymi dziećmi oraz sierotami, które były ofiarami wojny. Zob. L. C z e r m i ń s k a, Wszystko zaczęło się, s. 73.
36
Zob. tamże, s. 67.
37
D. O l s z e w s k i, W służbie cierpiącym, s. 134-135.
33
162
MAGDALENA FICOŃ, DARIUSZ MARTYNOWICZ
ustępliwości przełożonej i jej odważnym decyzjom powstał szpital
w zakupionej i rozbudowanej posesji na rogu ulicy Hożej i Leopoldyny
(dziś Emilii Plater), który miał pełnić rolę placówki szkoleniowej dla
sióstr oddanych pracy przy chorych. Szpital pod nazwą „Sanatorium
św. Józefa” został oddany do użytku w grudniu 1910 roku, a jego
otwarcie wywołało żywe reakcje prasy społecznej. Wprowadzono tam
udoskonalenia techniczne oraz medyczne, dzięki czemu szpital stał się
jedną z lepszych lecznic w Warszawie 38. Zaopatrzony był w pięćdziesiąt łóżek, z których część miejsc przeznaczona była dla ludzi zamożnych, którzy byli w stanie zapłacić za leczenie, a część dla ubogich,
którzy mogli skorzystać z leczenia bezpłatnie. Matka Gruszczyńska
spędziła wiele chwil w szpitalu dbając o wyposażenie, odwiedzając
pacjentów i zachęcając siostry, by przy pacjentach, którzy są po operacji przez pierwsze noce czuwały nie pobierając opłat za dyżury.
Troska o dobro pacjenta była dla Matki Gruszczyńskiej i wszystkich
Sióstr Franciszkanek od Cierpiących najważniejsza 39.
Pracując w szpitalach podczas pierwszej wojny światowej siostry
odpowiedziały na potrzebę opieki nad rannymi żołnierzami. Przyjmowały ich w „Sanatorium św. Józefa” oraz prowadzonych przez siebie
szpitalach. Za wzorowe prowadzenie placówki i troskliwą pielęgnację
rannych Matka Gruszczyńska otrzymała złoty medal Za miłosierdzie
od władz rosyjskich40.
Z czasem siostry podejmowały w stolicy coraz to nowe formy
pracy apostolskiej odpowiadając na rosnące problemy społeczeństwa. Warszawa w tym okresie była miastem zamieszkiwanym przez
ludzi biednych, bezrobotnych, bez dachu nad głową, żebraków i pijaków. W Kronikach Bolesław Prus opisuje jak wyglądało miasto, np.:
„W Dzień Zaduszny w roku 1883, przy ośmiu kościołach warszawskich naliczono 353 żebraków (około 44 na jeden kościół), zaś na
cmentarzu Powiązki – 400”41. Troska o los tych ludzi stała się w la-
————
„Sanatorium św. Józefa” było jednym z najnowocześniejszych szpitali na ziemiach
polskich, a nawet w Europie. W 1912 r. zainteresowano się nim na wystawie Pracy
Kobiety Polskiej w Pradze. Zob. L. C z e r m i ń s k a, Wszystko zaczęło, s. 66.
39
Zob. tamże; D. O l s z e w s k i, W służbie cierpiącym, s. 133-135.
40
Zob. AFC, sygn. C I, T. I-MK/7, Zawiadomienie o przyznaniu Złotego Medalu
z Polskiego Komitetu Pomocy Sanitarnej z 1915 roku; por. L. C z e r m i ń s k a,
Wszystko zaczęło się, s. 67.
41
B. P r u s, Kroniki, Warszawa 1957, t. VI, s. 377.
38
„TA NĘDZA LEŻAŁA NAM NA SERCU”
163
tach osiemdziesiątych polem działalności apostolskiej Sióstr Franciszkanek od Cierpiących. Kazimiera Gruszczyńska opisała moment, gdy
zimą 1884 roku spotkała w kościele kilkunastoletniego chłopca. Stało
się to bodźcem do opieki nad warszawską „Cieplarnią”, do której siostry udały się wieczorem jeszcze tego samego dnia: „Była to nora
podziemna, nie-opalona, jako oświetlenie kaganek z tłuszczu, który
więcej zadymiał niż oświetlał. Jedna izba, w niej kobiety i mężczyźni,
ciasnota, że nikt się położyć nie mógł, tylko skulony musiał siedzieć
na ziemi. W zakątku ujrzały staruszkę – cegły pod głową; na starym
rozbitym kominie dziadek prawie bez bielizny. Obraz nędzy nie do
opisania i trudne do uwierzenia, aby w mieście stołecznym mogło się
coś podobnego praktykować”42. Zgromadzenie dzięki pomocy władz
miejskich i arystokracji zorganizowało w Warszawie kilka przytułków dla najbardziej potrzebujących (na Solcu, Szerokim Dunaju,
Nowolipkach, przy ul. Pańskiej i na Pradze). Biedni otrzymywali
w nich herbatę i jedzenie i mogli skorzystać z noclegu od późnej jesieni do wiosny. Objęci byli także codzienną opieką lekarską, a posługą pielęgniarską służyły siostry franciszkanki. Z czasem miejsca te
przeszły pod opiekę Braci Albertynów. Dzięki tej inicjatywie warunki życia bezdomnych uległy znacznej poprawie oraz odbiły się
szerokim echem wśród mieszkańców całej Warszawy. Przytułki prócz
ubogich przyjmowały także włóczęgów, pijaków, złodziei, żebraków
oraz prostytutki 43.
Kolejnym problemem, który pojawił się w tym czasie na terenie
Warszawy jest kwestia związana z ludźmi nieuleczalnie chorymi.
Jeżeli ludzie ci pochodzili z majętnych rodzin, opiekowano się nimi
w domach, jeżeli jednak były to osoby ubogie, jedynym miejscem
gdzie mogły się schronić był przytułek noclegowy. Stamtąd niestety
————
D. O l s z e w s k i, W służbie cierpiącym, s. 130-131.
Przy tej okazji warto wspomnieć o opisywanym już „Przytulisku”, w którym Matka
Gruszczyńska zorganizowała przytułek dla biednych, schorowanych kobiet. W latach
1920-1930 schronienie i bezpłatną opiekę zdrowotną znalazło w nim 315 ubogich
staruszek. Siostry swoją działalność wśród ubogich i potrzebujących rozwinęły również w wielu innych miejscach. Pracowały w Odessie, Poznaniu, od 1926 roku
w majątku Grzybowszczyzna w powiecie Nieśwież założyły przytułek dla ubogich
i niedołężnych staruszek. Siostry wszędzie gdzie się pojawiały z wielką troską i oddaniem
niosły pomoc ubogim, chorym i potrzebującym. Zob. L. C z e r m i ń s k a, Wszystko
zaczęło się, s. 68-69; D. O l s z e w s k i, W służbie cierpiącym, s. 129-132, 138-139.
42
43
164
MAGDALENA FICOŃ, DARIUSZ MARTYNOWICZ
byli często wyrzucani. Wobec powyższego Główna Rada Opiekuńcza
chcąc odpowiedzieć na tę potrzebę społeczną, stanęła przed zadaniem
utworzenia specjalnego zakładu dla cierpiących. Jednak w okresie
swojej działalności udało się jej powołać tylko jeden osobny oddział
w Szpitalu Dzieciątka Jezus oraz zarezerwować kilka miejsc w przytułku w Górze Kalwarii44.
W 1894 roku utworzony został zamknięty zakład dla ludzi chorujących na raka. Opiekę nad nim powierzono siostrom franciszkankom.
Powołano również do istnienia Towarzystwo Opieki nad Nieuleczalnie Chorymi, w którego radzie znajdowała się Matka Gruszczyńska.
I to właśnie w dużej mierze dzięki jej staraniom utworzono, wówczas
jedyny w Polsce, Zakład dla Nieuleczalnych. W 1898 roku chorych
przeniesiono do własnego budynku, tzw. „Królikarni”. „Zakład dla
nieuleczalnie chorych uzyskał szerokie poparcie społeczne. Na rzecz
tej instytucji charytatywnej deklarowano obfite ofiary i zapisy. Dzięki
szczodrej pomocy materialnej, jaka napływała ze środowisk warszawskiej arystokracji, Towarzystwo Opieki nad Nieuleczalnie Chorymi
mogło zorganizować ambulatoria, w których ubodzy otrzymywali
bezpłatną opiekę lekarska i często wsparcie materialne” 45.
W 1909 r. w Wilnie otworzono Schronienie dla Nieuleczalnie chorych, gdzie siostry franciszkanki również objęły swą opieką cierpiących. W rok później zakład przekazano Stowarzyszeniu Opieki nad
Chorymi pod wezwaniem św. Józefa, co w praktyce oznaczało, iż stał się
własnością zgromadzenia 46.
Kolejnym problemem, który pojawił się na ziemiach Królestwa
Polskiego w drugiej połowie XIX wieku, a na który swoją posługą
odpowiedziały siostry franciszkanki była kwestia nieślubnych dzieci.
W dużej mierze na samotne macierzyństwo narażone były dziewczęta,
które przyjeżdżały do stolicy celem znalezienia pracy oraz służące.
Kobiety niemające znikąd pomocy, obawiające się szykan ze strony
————
Zob. Z. P o d g ó r s k a - K l a w e, Szpitale warszawskie, s. 199; L. C z e r m i ń s k a, Duchowość Sióstr, s. 84-85.
45
D. O l s z e w s k i, W służbie cierpiącym, s. 134; por. L. C z e r m i ń s k a, Wszystko
zaczęło się, s. 69-70.
46
Zob. AFC, sygn. C I, T. II-MK/92, W. B u r s i a k, Życiorys śp. Czcigodnej Matki
Kazimiery Gruszczyńskiej Założycielki ukrytego Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek
od Cierpiących w Warszawie, t. II, s. 130-133; L. C z e r m i ń s k a, Wszystko zaczęło
się, s. 69-70.
44
„TA NĘDZA LEŻAŁA NAM NA SERCU”
165
rodziny porzucały dzieci na ulicach, w sieniach kamienic, na schodach, w rynsztokach, a w najgorszych wypadkach mordowały swoje
dzieci. Siostry chcąc chronić zarówno dzieci, jak i ich matki w 1885 r.
we współpracy z mecenasową Marią z Tembackich Wrotnowską założyły w Warszawie zakład dla ubogich matek zwany „Maternitè”
(„Macierzyństwo”). Zakład ten przetrwał długie lata, funkcjonował
jeszcze po drugiej wojnie światowej. Siostry troszczyły się o wychowanie religijno-moralne matek, pożyczając im stosowną literaturę,
przygotowując do spowiedzi oraz wzbogacając wiedzę religijną,
starały się również doprowadzić do zawarcia sakramentu małżeństwa
wiele niesakramentalnych par 47. Dzieci, które pozostawały w zakładzie otaczano opieką, chcąc uchronić je przed wynarodowieniem
i zapewnić wychowanie w wierze katolickiej szukano dla nich rodzin zastępczych 48. Dodatkowo w Świdrze założono dom dla dzieci,
których matki nie miały możliwości, ani warunków by je wychowywać.
Dom ten stanowił placówkę wspomagającą dla „Maternitè”49.
Kolejną instytucją, która swoje istnienie zawdzięczała Matce
Gruszczyńskiej i siostrom franciszkankom, był zakład wychowawczy
dla sierot – Izby Rzemieślnicze św. Antoniego w Warszawie. Dodatkowo na zlecenie Matki w latach 1891-1921, siostry prowadziły opiekę
nad dziećmi w Warszawskim Domu Sierot po robotnikach. Wprawdzie praca wychowawcza nie była głównym celem misji Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących, ale Kazimiera Gruszczyńska
działalność w tej dziedzinie tłumaczyła troską o wiarę katolicką oraz
patriotyzm i poczucie polskości wśród sierot. Matka obawiała się
wynarodowienia: „Dział wychowawczy, zwłaszcza chłopców nie jest
objęty naszymi Konstytucjami. Przyjęcie tego domu wynikło z konieczności, ponieważ była to fundacja innowierców, z małymi wyjątkami i zarząd cały; dzieci zaś przeważnie katolickie, kierunek religijny przez zarząd moskiewski utrudniony, nawet prześladowany.
Był więc pewien lęk ujemnego wpływu. Przeto jedna z członkiń Komitetu, pani Wrotnowska, znając nasze Zgromadzenie […] usilnie prosiła, niemal błagała, abyśmy choć czasowo objęły zarząd wewnętrzny
————
W latach osiemdziesiątych XIX w. w Lublinie siostry podejmowały także troskę
o zagrożone moralnie dziewczęta. Zob. L. C z e r m i ń s k a, Wszystko zaczęło się, s. 71.
48
Zob. taż, Duchowość Sióstr, s. 86; D. O l s z e w s k i, W służbie cierpiącym, s. 132.
49
Zob. L. C z e r m i ń s k a, Wszystko zaczęło się, s. 71; taż, Duchowość Sióstr, s. 85-86.
47
166
MAGDALENA FICOŃ, DARIUSZ MARTYNOWICZ
i opiekę nad dziećmi. Widząc taką ostateczność trudno było odmówić”50. Przez długie lata franciszkanki pracowały także w warszawskim zakładzie wychowawczym dla chłopców, który oddały później
pod opiekę salezjanów51.
Kazimiera Gruszczyńska pełniąc posługę przełożonej generalnej
utworzyła 25 placówek dla cierpiących. Wprawdzie na przestrzeni lat
wiele z nich uległo reorganizacji, a kilka zlikwidowano, ale równocześnie powstawały wciąż nowe ośrodki52.
Podsumowanie
Działalność Sióstr Franciszkanek od Cierpiących była niewątpliwie
odpowiedzią na narastające i wciąż nierozwiązane cierpienia społeczeństwa zamieszkującego Królestwo Polskie na przełomie XIX i XX
wieku. Artykuł pokazał jej początek i rozwój w kontekście problemów
społecznych tamtych czasów. Warto zwrócić uwagę na związek apostolatu czynnego sióstr z duchowością zgromadzenia oraz na wielostronny charakter tego związku. Siostry skupiły się bowiem nie tylko
na pomocy jednej wybranej grupie społecznej, ale realizowały postulat franciszkańskiej służby bliźnim w różnych środowiskach – pomagały bezdomnym, chorym, nieuleczalnie chorym, porzuconym, opuszczonym, zapomnianym, wykluczonym ze społeczeństwa. Były w swoich działaniach bardzo skuteczne, co w rzeczywistości politycznej
władz caratu było szczególnie ważne. Niewątpliwie ich działalność
można uznać za najpełniejszy obraz miłosierdzia realizowanego
w tamtych czasach, z kolei osiągnięcia w tej dziedzinie zapisały się
wyraźnie na kartach historii dobroczynności XIX i XX wieku. Abstrahując od historycznych opracowań, nie można także pomijać ludzkiego
i prywatnego wymiaru posługi sióstr, który w czasach tak trudnych
dla wielu ludzi okazał się, nie do przecenienia.
_________
————
50
AFC, sygn. B VI, T. I-Wiz/2, Księga wizyt kanonicznych od roku 1917 do 1945
przeprowadzonych przez Matkę Generalną Kazimierę Gruszczyńską, Magdalenę
Łazowską oraz przez Delegatki Matek, s. 42-43; Por. L. C z e r m i ń s k a, Wszystko
zaczęło się, s. 73.
51
Zob. D. O l s z e w s k i, W służbie cierpiącym, s. 133-134.
52
Zob. L. C z e r m i ń s k a, Wszystko zaczęło się, s. 63; D. O l s z e w s k i, W służbie
cierpiącym, s. 128.
„TA NĘDZA LEŻAŁA NAM NA SERCU”
167
Bibliografia
Źródła archiwalne
Archiwum Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących (AFC)
- sygn. C I, T. II-MK/92, Bursiak W., Życiorys śp. Czcigodnej Matki Kazimiery Gruszczyńskiej Założycielki ukrytego Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących w Warszawie, t. II.
- sygn. A II, T. I-Konst/9, Konstytucje Sióstr Cierpiących, odpis Pierwszej
Ustawy Ułożonej dla Sióstr Cierpiących.
- sygn. B VI, T. I-Wiz/2, Księga wizyt kanonicznych od roku 1917 do 1945
przeprowadzonych przez Matkę Generalną Kazimierę Gruszczyńską, Magdalenę Łazowską oraz przez Delegatki Matek.
- sygn. C I, T. I-MK/7, Zawiadomienie o przyznaniu Złotego Medalu z Polskiego Komitetu Pomocy Sanitarnej z 1915 roku.
Źródła drukowane
Gruszczyńska K., Historia Zgromadzenia S.S. Franciszkanek Cierpiących,
oprac. L. Czermińska, J. Marecki, Kraków 2019.
Opracowania
Bołdyrew A., Społeczeństwo Królestwa Polskiego wobec patologii społecznych w latach 1864-1914, Łódź 2016.
Bołdyrew A., Społeczne inicjatywy na rzecz walki z patologiami w Królestwie Polskim na przełomie XIX i XX w., „Studia Gdańskie” Tom XXXI,
s. 245-263.
Czermińska L., Duchowość Sióstr Franciszkanek od Cierpiących, Łódź 2009.
Czermińska L., Wszystko zaczęło się w Kozienicach… Życie i dzieło Sługi
Bożej Kazimiery Gruszczyńskiej (1848-1927), Kozienice 2017.
Demidowicz T., Statut Organiczny z 1832 r., [w:] Konstytucje Polski,
red. M. Kallas, Warszawa 1990, t. I.
Dębowska K., Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek od Cierpiących w latach
1882-1952, „Prawo Kanoniczne: kwartalnik prawno-historyczny” 1972
15/1-2, s. 159-229.
Mazur E., Dobroczynność w Warszawie XIX wieku, Warszawa 1999.
Mażewski L., Królestwo Polskie 1815-1874. Powstanie i upadek państwa,
„Przegląd sejmowy”, nr 2(139)/2017, s. 51-73.
Olszewski D., W służbie cierpiącym. Charyzmat Kazimiery Gruszczyńskiej
(1848-1927), Niepokalanów 1991.
Pękowska M., Opieka państwowa w Królestwie Polskim do 1870 roku w świetle
przepisów prawnych, „Kieleckie Studia Pedagogiczne”, t. 9/1994, s. 79-88.
Puś W., Miasto przemysłowe w XIX i XX wieku. Jego funkcje społeczne,
[w:] Wielkie miasto. Czynniki integrujące i dezintegrujące, red. D. Bieńkowska, Łódź 1995, s. 58-64.
Suligowski A., Kwestia mieszkań w Warszawie, „Ateneum” 1889, t. II, z. 5,
s. 322-344.
168
MAGDALENA FICOŃ, DARIUSZ MARTYNOWICZ
MAGDALENA FICOŃ
DARIUSZ MARTYNOWICZ
„TA NĘDZA LEŻAŁA NAM NA SERCU”.
APOSTOLSKA MISJA ZGROMADZENIA SIÓSTR
FRANCISZKANEK OD CIERPIĄCYCH,
JAKO ODPOWIEDŹ NA PROBLEMY SPOŁECZNE
PRZEŁOMU XIX I XX WIEKU KRÓLESTWA POLSKIEGO
W KONTEKŚCIE HISTORII DOBROCZYNNOŚCI
Streszczenie: W Królestwie Polskim przełomu wieku XIX i XX w dobie wzmożonego rozwoju gospodarczego, przemysłowego i demograficznego nasilały się problemy społeczne: ubóstwo, sieroctwo, cierpienie fizyczne, zagrożenia moralne.
Odpowiedzią na nie była przede wszystkim działalność towarzystw dobroczynnych.
W historii dobroczynności szczególnie zapisała się działalność Zgromadzenia Sióstr
Franciszkanek od Cierpiących. W pierwszej części artykułu została przedstawiona
charakterystyka sytuacji społecznej Królestwa oraz diagnoza patologii społecznych.
W dalszej części artykułu szczególna uwaga poświęcona została działalności Sióstr
Franciszkanek od Cierpiących, których inicjatywy i działalność stanowią ważną część
historii dobroczynności na przełomie XIX i XX wieku w Królestwie Polskim.
Słowa klucze: dobroczynność, Królestwo Polskie, Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek
od Cierpiących.
”WE TOOK THIS POVERTY TO HEART”.
APOSTOLIC MISSION OF THE FRANCISCAN SISTERS OF SUFFERING
AS AN ANSWER TO SOCIAL PROBLEMS IN THE KINGDOM OF POLAND
AT THE TURN OF THE 19TH AND 20TH CENTURIES
IN THE CONTEXT OF THE HISTORY OF CHARITY
Abstract: In the Kingdom of Poland, at the turn of the 19 th and 20th centuries, in
the era of intensive economic, industrial and demographic development, social problems increased: poverty, orphanhood, physical suffering, and moral threats. The response to them was above all the activity of charity societies. In the history of charity,
the activity of the Congregation of the Franciscan Sisters of Suffering was especially
noted. The first part of the article presents the characteristics of the social situation of
the Kingdom and the diagnosis of social pathologies. In the further part of the article,
particular attention has been given to the activities of the Franciscan Sisters of Suffering, whose initiatives and activities constitute an important part of the history of charity at the turn of the 19th and 20th centuries in the Kingdom of Poland.
Keywords: charity, Kingdom of Poland, the Congregation of Franciscan Sisters of
Suffering.
Translated by Hanna Rybkowska